To był mocny i celny strzał kryminalnych. A właściwie kilka, bo w jednym czasie policjanci zwalczający przestępczość narkotykową weszli do 4 mieszkań i zatrzymali w sumie 7 osób. Łącznie zabezpieczono ponad 3 kg środków odurzających i psychotropowych o czarnorynkowej wartości sięgającej 300 tys. złotych. Z jednego z mieszkań narkotyki fruwały prze okno, bo diler chciał się pozbyć dowodów przestępstwa, gdy policjanci wyważali drzwi. A co najważniejsze – siatka dilerów narkotykowych została rozbita.
Jak informuje małopolska polocja, w środę (4 października 2023) policjanci Wydziału do zwalczania Przestępczości Narkotykowej Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie wspólnie z kryminalnymi z Komendy Powiatowej Policji w Brzesku i Komisariatu Policji V w Krakowie przeprowadzili na terenie Krakowa i powiatu brzeskiego akcję, w wyniku której rozbili siatkę handlarzy narkotyków. Funkcjonariusze jednocześnie weszli do 4 mieszkań, zatrzymali łącznie 7 osób w wieku od 17 do 41 lat.
Do działań w Krakowie zaangażowani zostali małopolscy kontrterroryści, którzy siłowo otworzyli drzwi lokum, zajmowanego przez 38-latka, powiązanego ze środowiskiem pseudokibiców. Mężczyzna w popłochu pozbywał się dowodów, wyrzucając przez okno hermetycznie zamknięte woreczki z narkotykami. Po wejściu do środka kryminalni zatrzymali dilera i jego 41-letnią wspólniczkę. W mieszkaniu oraz w rejonie bloku, z którego mężczyzna wyrzucił „towar”, policjanci znaleźli i zabezpieczyli łącznie ponad 3200 g środków odurzających i psychotropowych, w tym: metamfetaminę, amfetaminę, mefedron i klefedron, których czarnorynkowa wartość sięgnęła 300 tys. zł. W mieszkaniu tym kryminalni zabezpieczyli również 26 tys. zł na poczet przyszłej kary.
Para usłyszała zarzuty posiadania i wprowadzenia do obrotu znacznych ilości narkotyków, a także wymuszenia rozbójniczego. Śledczy ustalili, że od roku prowadzili swój nielegalny biznes. Dodatkowo mężczyzna odpowie za swoje czyny w warunkach recydywy, gdyż był już karany za podobne przestępstwa.
Pod innym krakowskim adresem w ręce stróżów prawa wpadł 26-letni amator marihuany. U niego policjanci zabezpieczyli susz konopi indyjskich oraz pieniądze – 3 tys. zł – na poczet przyszłej kary.
Kolejne zatrzymania miały miejsce w powiecie brzeskim. W jednym z domów policjanci zatrzymali 37-letnią kobietę wraz z 17-letnią córką oraz ich 26-letniego znajomego, przy którym znaleziono marihuanę i mefedron. Kobiety były zaangażowane w dystrybucję narkotyków, w szczególności mefedronu. W ich domu znaleziono marihuanę, mefedron i metamfetaminę.
Według ustaleń śledczych, obie w ciągu 4 miesięcy przestępczej działalności wprowadziły na czarny rynek co najmniej 12 kg mefedronu. W ich asortymencie znajdowała się także marihuana. Transakcje najczęściej odbywały się na terenie posesji przedsiębiorczych kobiet.
W tym samym czasie w swoim miejscu zamieszkania został zatrzymany też 23-latek, który zaopatrywał matkę z córką w narkotyki. W tym przypadku sprzedaż odbywała się zazwyczaj w rejonie stacji benzynowych.
Zatrzymani zostali doprowadzeni do Prokuratury Okręgowej w Tarnowie, gdzie usłyszeli zarzuty z Ustawy o Przeciwdziałaniu Narkomanii. Wobec wszystkich podejrzanych zostały zastosowane środki zapobiegawcze. Wobec 38-letniego krakowianina oraz dwóch mieszkanek powiatu brzeskiego sąd zastosował tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy. Pozostali zostali objęci dozorem Policji, a także zastosowano wobec nich poręczenie majątkowe.
– Za posiadanie i handel znaczną ilością narkotyków grozi do 12 lat więzienia, a wymuszenie rozbójnicze zagrożone jest karą do 10 lat pozbawienia wolności – przypominają policjanci. Zaznaczają, że prawa ma charakter rozwojowy.
(AI GEG)