Pomiędzy Trzema Koronami, a Sokolicą w Pieninach na Górze Zamkowej do dziś można podziwiać Zamek Pieniny, to w nim chroniła się św. Kinga. W odległości około 10 km na brzegu jeziora Czorsztyńskiego leży dawny warowny zamek Czorsztyn związany z Zawiszą Czarnym, a po drugiej stronie jeziora owiany legendami związanymi z Inkami – zamek Dunajec w Niedzicy. Każdy z nich ma swoją legendę i każdy kryje tajemnice.
Jednym z najbardziej tajemniczych zamków jest Zamek Pieniny zamek położony najwyżej w Europie tuż pod szczytem Góry Zamkowej ok. 900 m. n.p.m. To w nim – jak głosi legenda – uciekając przed Tatarami, podczas ich trzeciego najazdu w 1287 roku, miała się schronić księżna Kinga wraz z klaryskami. Potwierdzały to zresztą badania wykopaliskowe z lat 70. XX wieku. Zamek miał być wybudowany w XIII wieku dla księżnej i był pierwszym w pełni murowanym zamkiem. Miał długość 90 m i mury o grubości 120 cm. Był bardzo niedostępny, choćby przez to, że wejście było jedno, a pozostała część murów była zlokalizowana nad urwiskiem. Był on rzadkim przykładem zamku służącego do schronienia. Warownia miała dwie własne cysterny na wodę.
18 kwietnia 2003 roku ruiny wpisano do rejestru zabytków, a w latach 2006 – 2007 ruiny zabezpieczono. W dwa lata potem zamek udostępniono do zwiedzania. W 2017 roku zawalił się fragment stropu piwnicy zamku. Ze względu na bezpieczeństwo ruiny zamknięto, z możliwością dojścia tylko do groty św. Kingi. Niedawno zakończono remont zamku. Można go więc odwiedzić w drodze na Trzy Korony, czy Sokolicę.
Z kolei gotycki zamek Dunajec wzniesiony ok. 1330 r. przez Kokosza Berzewiczy’ego na wapiennej skale 75 metrów nad poziomem Dunajca i 566 metrów nad poziomem morza, przez długi czas był fortecą i siedzibą rodów węgierskich, krótko przebywał w rękach polskiej rodziny Łaskich. Dolna część zamku jest już renesansowa.
To w tym właśnie zamku w 1412 roku posłowie króla polskiego Władysława Jagiełły przekazali pożyczkę posłom króla czeskiego i cesarza niemieckiego Zygmunta Luksemburskiego. Pożyczona kwota opiewała aż na 37 000 kop groszy praskich, czyli 7,5 tony czystego srebra. Pożyczka miała być zwrócona w tym samym miejscu, jednak nigdy do tego nie doszło… Zabezpieczeniem zwrotu był tzw. zastaw spiski, a więc Lubowla, Podoliniec, Gniazd i 13 innych miast spiskich. Warto też wiedzieć, że jednym z właścicieli zamku w Niedzicy był żupan spiski Emeryk Zapolya, którego wnuczka Barbara była pierwszą żoną polskiego króla Zygmunta Starego.
W 1920 zamek znalazł się w granicach Rzeczypospolitej Polskiej, a zamieszkany był przez ostatnich właścicieli z rodu Salamonów aż do 1945 roku.
To jeden z najlepiej zachowanych zamków w Europie, do środka wchodzi się przez starą bramę, nad którą znajduje się portal z herbem Horwathów i data ukończenia przebudowy zamku – 1601 rok. To właśnie tu pod progiem bramy odkryto zalutowaną tubę ołowianą, a w niej ukryte kipu…
To z tym zamkiem wiąże się bowiem niezwykła legenda o ukrytym skarbie Inków. Jeden z rodu Berzewiczych – Sebastian Berzewiczy, do których należała warownia, miał uciec do Peru i tam ożenić się z córką inkaskiego wodza. Mieli oni córkę Uminę. Gdy w Peru wybuchło powstanie przeciw Hiszpanom, jego przywódcą był Tupac Amaru, który został stracony, a jego miejsce zajął jego bratanek mąż córki Sebastiana Berzewicza Uminy. Ten chcąc ratować córkę, będącą w ciąży, i jej męża uciekł z nimi do Europy, miał wraz z rodziną wywieźć część skarbu Inków… We Włoszech urodził się jego wnuk Antonio Tupac Amaru. Niestety, gdy przez hiszpańskich szpiegów został zabity mąż Uminy, Sebastian z córką i wnukiem uciekł na zamek do Niedzicy. Tam od sztyletu zginęła Umina… Sebastian by chronić wnuka miał go oddać na wychowanie swemu bratankowi Wacławowi Benesz – Berzewiczemu i jego żonie Annie. Młody Antonio zamieszkał na Morawach. Akt adopcji Sebastian i Wacław mieli spisać w obecności Rady Emisariuszy Inków. Ten testament – w formie rzemieni z węzełkami i trzema złotymi blaszkami na końcach – z dokładnie opisanym miejscem ukrycia skarbu Inków został wydobyty w ołowianej tubie spod progu bramy…
Z zamku w Niedzicy roztacza się malowniczy widok dawniej na dolinę Dunajca, teraz na jezioro Czorsztyńskie i ruiny zamku w Czorsztynie. Od 1949 roku zamkiem opiekuje się Stowarzyszenie Historyków Sztuki.
W pobliżu zamku leży XIX wieczny spichlerz, a także leśniczówka z przełomu XIX/XX wieku. Jest to podłużny budynek, pierwotnie siedziba administracji dóbr ziemskich i lasów ostatnich właścicieli zamku, dziś mieszczą się w nim pokoje gościnne i restauracja „Hajduk”. Jest tu i Celnica, drewniany budynek przypominający dworek, wzniesiony na początku dwudziestolecia międzywojennego. Pierwotnie stał na granicy polsko – słowackiej potem z powodu budowy tamy został przeniesiony na wzgórze obok zamku.
Po drugiej stronie jeziora na skale 50 m nad taflą jeziora, a pierwotnie 95 m nad doliną Dunajca, góruje zamek w ruinie. W czasie Kazimierza II Wielkiego był on warownią. W pierwszej połowie XIII wieku jego właścicielem miał być szlachcic ziemi krakowskiej – Piotr Wydżiga, a potem miał on być własnością starosty, a równocześnie najsłynniejszego polskiego rycerza Zawiszy Czarnego. Choć jego fundatorką miała być prawdopodobnie księżna Kinga, żona Bolesława Wstydliwego… Strażnica miała bowiem stać na straży traktu handlowego Via Magna, który łączył Kraków z Budą.
Niestety w 1433 roku został on spalony przez Husytów i choć został odbudowany, nie miał wiele szczęścia… W 1651 roku był on siedzibą uczestników powstania chłopskiego Kostki Napierskiego, w 1735 roku stacjonowały w nim wojska kozackie, które go spustoszyły, a potem od 1768 roku do 1782 roku był siedzibą Konfederatów Barskich. W latach 30 wieku XVII zamek dolny został rozbudowany przez starostę Jana Baranowskiego. Powstały m. in. stajnie na 50 koni. Gdy w 1790 roku od uderzenia pioruna wybuchł tu kolejny pożar zamek zaczął popadać w ruinę.
W 1819 roku dobra czorsztyńskie wraz z zamkiem odkupiła rodzina Drohojowskich i przeprowadziła tu końcem XIX wieku badania archeologiczne, a w 500 rocznicę bitwy pod Grunwaldem wmurowano tu tablicę pamiątkową.
Zamek można zwiedzać, udostępniane są tu coraz to nowe miejsca. Dalej – od lat 90. XX wieku – trwają tu jednak prace konserwatorskie i zamek jest sukcesywnie udostępniany do zwiedzania.
Tekst i zdjęcia: Beata Szkaradzińska