Rada Miasta Krakowa nie zgodziła się na wykreślenie z wieloletniej prognozy finansowej budowy linii tramwajowej do Mistrzejowic. Taką poprawkę zgłosił radny Łukasz Maślona. Jej celem było wstrzymanie inwestycji do czasu spełnienia postulatów mieszkańców sprzeciwiających się wycince drzew i domagających się zmian w projekcie inwestycji.
Głosowanie nad poprawką poprzedziła kilkugodzinna dyskusja z udziałem radnych i przedstawiciele protestujących mieszkańców. Sprawa była na tyle ważna, że na sesji – wprawdzie tylko na swoje wystąpienie – pojawił się prezydent Jacek Majchrowski. Zapewniał, że postulaty mieszkańców zostaną spełnione. Potem podczas dyskusji okazało się, że nie wszystkie i nie w pełnym zakresie. Ale i tak za poprawką radnego Maślona głosowało tylko 5 radnych.
Głównym argumentem przeciwko inicjatywie radnego było to, że jej popracie mogło oznaczać wielomilionowe odszkodowania dla firmy, która współpracuje przy tej inwestycji w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Niektórzy radni apelowali, by chociaż wstrzymać wycinkę do czasu, kiedy mieszkańcy otrzymają szczegółową odpowiedź na swoje żądania (ma to nastąpić jeszcze w lipcu), ale takiej deklaracji nikt ze strony urzędu nie złożył.
Sprawa jeszcze wróci na sesję, bo trwa zbiórka podpisów pod obywatelskim projektem uchwały w sprawie wykreślenia linii tramwajowej do Mistrzejowic z planów finansowych. Trudno się jednak spodziewać, by wynik głosowania był inny niż nad poprawką radnego Maślony.
kiedy to cos wroci do sosnowca i przestane oglądać jego mordy