Oszuści wciąż naciągają starsze osoby i okradają je z oszczędności życia. Kolejna ich ofiarą jest 77-latka z Prądnika Białego, która dała się nabrać fałszywym policjantom i przekazała im 200 tys. zł na ratowanie syna, który miał spowodować wypadek.
25 lipca 2023 roku, 77-latka zamieszkująca w rejonie Prądnika Białego odebrała telefon od mężczyzny podszywającego się pod policjanta. Rzekomy funkcjonariusz poinformował ją, że jej syn potrącił samochodem kobietę w ciąży. Mężczyzna przekazał, że w celu uniknięcia odpowiedzialności za to zdarzenie potrzebne jest przekazanie dużej sumy pieniędzy.
Rozmówca nakazał seniorce, aby spakowała wszystkie posiadane oszczędności, po które zgłosi się jego kolega. Po chwili, do mieszkania kobiety przyszedł mężczyzna podający się za policjanta, któremu kobieta przekazała prawie 200 tysięcy złotych oraz złotą biżuterię.
Kiedy kilka godzin później do 77-latki zadzwonił jej syn i zaprzeczył, aby był sprawcą wypadku, seniorka zorientowała się, że padła ofiarą oszustów. Wtedy też powiadomiła o tym fakcie prawdziwych policjantów.
Policja po raz kolejny apeluje o ostrożność i ograniczone zaufanie do osób, które słyszymy w słuchawce naszych telefonów. – Pamiętajmy, że nasi współrozmówcy mogą podać się za każdego – współmałżonka, dziecko, wnuka, urzędnika, policjanta, prokuratora czy pracownika banku. Kiedy telefonująca do nas osoba opowiada niecodzienną, wręcz sensacyjną historię, wywiera presję czasu, nie pozwala przerwać rozmowy, pyta o nasze oszczędności i/lub prosi o pożyczkę najlepiej się rozłączmy oraz natychmiast zadzwońmy na Policję. Nigdy i pod żadnym pozorem nie przekazujmy naszych pieniędzy oraz kosztowności obcym osobom – ostrzegają policjanci.
(AI GEG)