W 14. rocznicę katastrofy smoleńskiej w całym kraju uczczono w środę 10 kwietnia pamięć ofiar. Uroczystości z udziałem Prezydenta RP, marszałków Sejmu i Senatu, polityków, samorządowców, bliskich ofiar odbyły się m.in. w Krakowie i Warszawie. Obchody zakłóciły drobne incydenty.
10 kwietnia w 2010 r., w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, wśród nich: prezydent Lech Kaczyński z małżonką Marią, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski oraz inne osobistości, w tym najważniejsi dowódcy Wojska Polskiego i parlamentarzyści. Polska delegacja udawała się na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
Prezydent Andrzej Duda rano upamiętnił spoczywającą w krypcie Katedry Wawelskiej parę prezydencką – Lecha i Marię Kaczyńskich, składając wieniec przed sarkofagiem. Po południu, w Warszawie, w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie Duda złożył wieńce przy grobach ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego, ks. Józefa Jońca, ks. Zdzisława Króla, ks. Andrzeja Kwaśnika oraz przy tablicy upamiętniającej ofiary katastrofy smoleńskiej. Prezydent złożył wieńce przed pomnikiem Ofiar Katastrofy Smoleńskiej na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie oraz na grobach ofiar katastrofy.
Na Wojskowych Powązkach obchody zorganizował wspólnie stołeczny ratusz i resort obrony narodowej. Wzięli w nich udział marszałkowie Sejmu i Senatu Szymon Hołownia oraz Małgorzata Kidawa-Błońska, wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski, minister edukacji Barbara Nowacka oraz prezydent stolicy Rafał Trzaskowski.
„Dzisiaj odczytano 96 nazwisk. Powinniśmy dobrze znać biografie tych ludzi, bo byli po prostu ważni dla kraju, w różnych aspektach. A żyjemy konfliktem politycznym, który sprzyja budowaniu kapitału informacji, ale również, niestety, kapitału finansowego. Jak się okazuje, miliony z publicznych pieniędzy służyły wyłącznie żerowaniu na pamięci ofiar i udawaniu badań i wyjaśnień” – mówiła Nowacka, córka Izabeli Jarugi-Nowackiej, która zginęła w katastrofie smoleńskiej.
Rocznicowe uroczystości zorganizowało też PiS; rozpoczęły się one o godz. 8. od mszy w intencji ofiar w kościele seminaryjnym przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Następnie uczestnicy obchodów przeszli przed Pałac Prezydencki, gdzie odczytano Apel Pamięci. Na chodniku przed Pałacem Prezydenckim, w miejscu, gdzie 10 kwietnia 2010 r. gromadzili się warszawiacy, ustawiono pęknięty krzyż z białych i czerwonych zniczy. Za nim ustawiono zdjęcie Marii i Lecha Kaczyńskich.
Apel pamięci rozpoczął się o godzinie 8.41 – o tej porze 14 lat temu doszło do katastrofy samolotu z polską delegacją udającą się na uroczystości do Katynia. Podczas apelu odczytano nazwiska ofiar katastrofy. Zebrani przeszli na plac Piłsudskiego, gdzie złożyli kwiaty przed pomnikiem Lecha Kaczyńskiego oraz Ofiar Katastrofy Smoleńskiej. W uroczystościach wziął udział m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński, b. premier Mateusz Morawiecki, Mariusz Błaszczak, Antoni Macierewicz, prezes TK Julia Przyłębska, szefowa Kancelarii Prezydenta Grażyna Ignaczak-Bandych.
Jak podają media, m.in. Onet, na placu Piłsudskiego doszło do ostrej wymiany zdań polityków PiS Marka Suskiego i Anity Czerwińskiej z kontrmanifestantami, którzy chcieli złożyć przed pomnikiem swój wieniec z kontrowersyjną tabliczką. Na wieńcu kontrmanifestantów widniał napis: „Pamięci 95 ofiar Lecha Kaczyńskiego, który ignorując wszelkie procedury nakazał pilotom lądować w Smoleńsku w skrajnie trudnych warunkach. Spoczywajcie w pokoju. Naród Polski”. Suski i Czerwińska pilnowali, by kontrmanifestanci nie złożyli wieńca pod pomnikiem.
Kolejną mszę w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej zaplanowano na godz. 19. w Bazylice Archikatedralnej św. Jana Chrzciciela. Na koniec obchodów, o godz. 20, odbędzie się Marsz Pamięci z Bazyliki Archikatedralnej przed Pałac Prezydencki. Uroczystości o godz. 21. zwieńczy wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego.
Pamięć ofiar uczcili także posłowie na początku środowych obrad Sejmu. Marszałek Hołownia odczytał wówczas nazwiska posłów i senatorów, którzy zginęli 10 kwietnia 2010 r. Byli to posłowie VI kadencji: Leszek Deptuła, Grzegorz Dolniak, Grażyna Gęsicka, Przemysław Gosiewski, Izabela Jaruga-Nowacka, Sebastian Karpiniuk, Aleksandra Natalli-Świat, Maciej Płażyński, Krzysztof Putra, Arkadiusz Rybicki, Jerzy Szmajdziński, Jolanta Szymanek-Deresz, Zbigniew Wassermann, Wiesław Woda, Edward Wojtas oraz senatorowie VII kadencji: Krystyna Bochenek, Janina Fetlińska i Stanisław Zając.
Marszałek Sejmu poprosił, by dłuższą chwilą ciszy uczcić pamięć tych, którzy – jak mówił – „stracili tego dnia przed czternastoma laty życie, a chcieli swoją służbą, życiem i postępowaniem służyć naszej ojczyźnie”. Na sali sejmowej zapadła cisza, ale po chwili dobiegł głos przypominający, że w katastrofie tej zginął także prezydent Lech Kaczyński i jego żona Maria Kaczyńska.
Marszałek Sejmu powiedział, że „tak, Lech Kaczyński i pani Maria Kaczyńska również zginęli w tej katastrofie, o czym wspominaliśmy…”. W tym momencie rozległy się kolejne głosy z sali. Hołownia podkreślił, że wszystkie ofiary katastrofy, niezależnie od przynależności partyjnej, zajmowanych stanowisk, czy poglądów zasługują na szacunek. Raz jeszcze dodał, że pamięć wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej uczczona została rano w wielu miejscach. „Agresja, obelgi, krzyki w takim właśnie momencie nie są czymś co jest właściwym zachowaniem, jeśli chce się uczcić pamięć tych, którzy odeszli. A w parlamencie w szczególny sposób czcimy parlamentarzystów, którzy wtedy zginęli” – powiedział Hołownia.
Następnie, w czasie przewidzianym na wnioski formalne, Michał Wójcik (PiS) odczytał nazwiska wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej, a posłowie powstali na ten czas. Hołownia podziękował Wójcikowi za jego inicjatywę. „Nigdy dość wspominania tych, którzy od nas odeszli, i nigdy dość szacunku dla nich i każda okoliczność do tego, żeby oddać hołd tym, o których pamiętamy będzie w tej izbie z całą pewnością szanowana i mile widziana” – podkreślił marszałek.
Rano marszałkowie Sejmu i Senatu złożyli wieńce przed tablicami upamiętniającymi ofiary katastrofy smoleńskiej, które znajdują się w Sejmie oraz w Senacie. Szef MON złożył kwiaty pod pamiątkową tablicą upamiętniającą ofiary katastrofy w gmachu MON przy ulicy Klonowej.
Pamięć ofiar katastrofy uczczono także podczas uroczystości zorganizowanych w całym kraju. Przedstawiciele podlaskich władz, samorządowych oraz służb mundurowych w Białymstoku złożyli kwiaty m.in. przy pomniku upamiętniającym wszystkie ofiary katastrofy smoleńskiej znajdującym się przy kościele św. Rocha, a także na grobach osób, które wtedy zginęły, a pochodziły z regionu.
Z regionem podlaskim były związane cztery osoby, które zginęły 10 kwietnia 2010 r. To urodzony w Białymstoku prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, ówczesny wicemarszałek Sejmu Krzysztof Putra, zwierzchnik prawosławnego ordynariatu WP abp Miron Chodakowski oraz stewardesa Justyna Moniuszko. Na cmentarzach w mieście są groby Putry i Moniuszko. Abp Miron pochowany jest krypcie cerkwi na terenie prawosławnego męskiego klasztoru w Supraślu. W Białymstoku jest też tablica pamiątkowa poświęcona Ryszardowi Kaczorowskiemu.
W Szczecinie „do wspólnego uczczenia pamięci ofiar „Katastrofy Smoleńskiej” zapraszali politycy PiS. Skromne uroczystości, z udziałem ok. 25 osób, odbyły się o godz. 8.41 przy Rondzie Ofiar Katastrofy Smoleńskiej w centrum miasta. Złożono wiązanki z biało-czerwonymi szarfami, zapalono znicze. Kwiaty złożono również pod pomnikiem prezydenta Lecha Kaczyńskiego przy siedzibie NSZZ „Solidarność”.
W Kołobrzegu rocznicowe obchody zorganizowała prezydentka miasta Anna Mieczkowska. O godz. 8.41 złożono kwiaty na grobie posła Sebastiana Karpiniuka, który zginął w katastrofie pod Smoleńskiem. O godz. 17 w Bazylice Mniejszej w Kołobrzegu zaplanowana jest msza św. w intencji Ofiar Zbrodni Katyńskiej i ich Rodzin oraz Ofiar Katastrofy Smoleńskiej, a później uroczystość pod Dębami Katyńskimi na Skwerze Pionierów w Kołobrzegu.
W Lublinie kwiaty przed pomnikiem prezydenta Lecha Kaczyńskiego złożyli wicemarszałek województwa Zbigniew Wojciechowski i członkowie zarządu województwa: Zdzisław Szwed i Bartłomiej Bałaban. Oficjalne uroczystości rocznicowe z ceremoniałem wojskowym zaplanowano na pl. Litewskim o godz. 16.15.
Wojewoda podkarpacki Teresa Kubas-Hul w środę złożyła kwiaty na grobach dwóch osób, które zginęły w katastrofie i zostały pochowane w regionie: na cmentarzu w Mielcu na grobie posła Leszka Deptuły oraz na cmentarzu w Jaśle, gdzie spoczywa senator Stanisław Zając.
Marszałek woj. podkarpackiego Władysław Ortyl uczestniczył w środę w krótkim, modlitewnym spotkaniu przy grobie Stanisława Zająca. Oprócz niego na cmentarzu w Jaśle spotkali się rodzina, przyjaciele, współpracownicy oraz samorządowcy i przedstawiciele służb mundurowych. „Dziękuję za to, że przyszliście dzisiaj jak co roku uczcić pamięć Staszka, ale dziękuję głównie za to, że jesteście z nami nie tylko 10 kwietnia, ale codziennie – powiedziała Alicja Zając, wdowa po Stanisławie Zającu. Po południu Ortyl ma też złożyć kwiaty na grobie Leszka Deptuły w Mielcu.
(PAP)