W czasie jednej ze swoich rowerowych wypraw z nieodłącznym aparatem fotograficznym pan Mirosław Nazaruk z Tarnowa natknął się na niezwykle rzadki przypadek: białą jak ściana sarnę! Pasła się na jednej z przyleśnych łąk na obrzeżach Lisiej Góry.
– Z daleka wyglądała jak koza, ale któż by wypasał samotną kozę na takim odludziu? W pobliżu nie było żadnych gospodarstw – opowiedział nam o swojej przygodzie. – Kiedy podszedłem nieco bliżej, już wiedziałem, że jest to sarna. Wykonałem kilka zdjęć…
Albinizm, zwany też bielactwem, występuje niezmiernie rzadko u jeleniowatych zaledwie raz na sto tysięcy urodzeń! Stosunkowo częstszy jest u danieli. Przed kilkunastoma laty w Lasach Wierzchosławickich, w hodowli zamkniętej podziwiać można było białego daniela. Zjawisko to najczęstsze jest u ptaków. W połowie lat 90-tych minionego stulecia sensacje budziła albinotyczna kawka, żyjąca na osiedlu Legionów w Tarnowie. Przed kilkoma laty pisaliśmy o białym krecie, złowionym w jednym z ogrodów na terenie Szujca, przysiółku Wierzchosławic.
Albinizm traktowany jest jako wada genetyczna, spowodowana brakiem barwnika (pigmentu) w skórze, włosach i tęczówkach oka. Nie zawsze jednak oznacza, że zwierzę jest całe białe, bywa że ma jedynie białe plamy rozsiane po całym ciele. Jednak w przypadku sarny białej jak ściana- to oficjalne określenie- spotkanej na obrzeżach Lisiej Góry mamy do czynienia z tzw. leucyzmem, traktowanym jako osobna jednostka chorobowa. Taki przypadek jest jeszcze rzadszy niż bielactwo.
Bielactwo od dawna budziło spore zainteresowanie. Żyjący na przełomie 8 i 9 stulecia Hubert z królewskiego rodu Merowingów, późniejszy święty a dziś patron myśliwych zawzięcie polował, strzelając z łuku do wszystkiego. Do czasu, aż spotkał białego jelenia z krzyżem pośrodku wieńca (poroża) i usłyszał głos Stwórcy, by zaprzestał takiego trybu życia. Nawrócił się na chrześcijaństwo, został nawet biskupem.
Ten mit przerwał do naszych czasów w przesądach myśliwych, którzy z obawy przed nieszczęściem, a nawet śmiercią, nie polują na jeleniowate z albinizmem. Sarna spod Lisiej Góry ma zatem wszelkiej szanse na przetrwanie…
Zygmunt Szych
Fot. Mirosław Nazaruk