Szachowanie Szychem.  Dedykujemy i rekomendujemy!

Ilustrowany Kurier Codzienny

Znienacka, nagle i niespodziewanie, jak cały ten koronawirus, namnożyło nam się rozmaitych dedykacji rekomendacji, przy czym oba te słowa, odmieniane przez wszystkie przypadki, nabrały zupełnie innych niż dotąd znaczeń. A wirus z nimi tańcował!

- reklama -
Ad image

Oto czytam taką na przykład wypowiedź rzecznika prasowego policji:

- REKLAMA -

„- Te obostrzenia dają nam też rezerwy sił, bo nie ma imprez masowych, nie ma dużych zgromadzeń, więc nie musimy dedykować dodatkowych sił policyjnych np. do zabezpieczanie meczów piłkarskich, czy dużych festynów.”

- Advertisement -

No masz ci los! Dotąd dedykowano komuś jakąś piosenkę, a teraz dedykuje się dodatkowe siły policyjne!

Ale prawdziwą karierę robią wszelkiego autoramentu rekomendacje. Oto kilka przykładów z paru ostatnich dni:

„Główny Inspektor Sanitarny rekomenduje odwołanie wszystkich imprez masowych powyżej 1000 osób, organizowanych w pomieszczeniach zamkniętych. „

To znow

„Zależy, jaką będziemy mieli sytuację w szpitalach. Zależy, ile osób będzie mogło wyjść z domu. To są takie dane, na podstawie których mogę rekomendować pewne rzeczy”.

Albo:

„Rekomendowane dla Ciebie :Pacjent „zero” z koronawirusem w Polsce stał się sławny.”

Z kolei Resort

„rekomenduje podjęcie wszystkich czynności, by zapewnić bezpieczeństwo – zapewnia wiceminister sprawiedliwości Anna Dalkowska.”

„Rekomenduje pan wydłużenie okresu zamknięcia szkół?- pyta w wywiadzie jakaś dziennikarka, bo wirus rekomendacji uciekł głównie medialnymi drzwiami…

A co na to wszystko Słownik Języka Polskiego? Cóż to takiego, owa masowo obecnie nadużywana rekomendacja?

rekomendacja:

„pozytywna opinia wydana o kimś.”

No i jak tu żyć bez rekomendowania, które do niedawna oznaczało po prostu polecenie komuś czegoś albo kogoś…

Udostępnij ten artykuł
Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *