Do naszej redakcji dotarły skargi na firmę, która „pilnuje” drzew rosnących wzdłuż linii wysokiego napięcia w gminie Tarnów.
„Przyjeżdżają bez zapowiedzi i przycinają drzewa jak im się tylko podoba. Kiedyś wpadli mi do sadu i skończyło się na awanturze. Moje drzewa zostały uratowane, ale te gminne nie miały już tyle szczęścia. Proszę przyjechać i zobaczyć” – mówi jeden z naszych czytelników.
Sprawdziliśmy ten sygnał. Przy skrzyżowaniu w Zbylitowskiej Górze drzewa faktycznie przycięto byle jak, a cały skwerek przy wjeździe do miasta wygląda tragicznie. Dlaczego nie usunięto drzew skoro zagrażają liniom energetycznym?
„Prawdopodobnie dlatego, że w sprawie wycięcia drzew należy się zwrócić o pozwolenie do gminy. Szkoda im czasu. Lepiej okaleczyć drzewa i jechać dalej” – mówi nasz informator.
Jak się dowiedzieliśmy takie wnioski wpływają do gminy sporadycznie. A za przycinanie drzew odpowiadają zakłady energetyczne, które wynajmują do tych prac firmy zewnętrzne.
Do sprawy wrócimy. Czekamy także na Wasze zgłoszenia, o działalności tego typu firm.