Od 4 maja na tarnowskie ulice wracają kontrolerzy, którzy będą sprawdzać czy zapłaciliśmy za parkowanie w mieście.
Jak informuje UM od początku ogłoszenia stanu epidemii do końca kwietnia w Tarnowie obowiązywała swoista abolicja parkingowe – nie były prowadzone kontrole opłat za parkowanie. Od 4 maja kontrole wracają. Wraz z ogłoszeniem stanu epidemii w Tarnowie ogłoszono swoistą abolicję parkingową – choć oficjalnie opłaty za parkowanie w Strefie Płatnego Parkowania nadal obowiązywały to nie były prowadzone kontrole i faktycznie można było parkować nie płacąc.
Wraz z ostatnim dniem kwietnia owa abolicja parkingowa się kończy, a od poniedziałku 4 maja kontrolerzy wracają do pracy i będą sprawdzać, czy właściciele samochodów stojących w Strefie Płatnego Parkowania opłacili należność za postój. Przypomnijmy, że należności parkingowe w Tarnowie można opłacać w parkometrach oraz przy pomocy aplikacji na smartfony: PANGO, SKYCASH i E-PARK. Kara za niezapłacenie za parkowanie w SPP wynosi 50 zł w przypadku, gdy właściciel samochodu uiści ją do siedmiu dni, w przypadku uiszczenia po siedmiu dniach wzrasta do 150 zł.
Susza to Kara Boska. Natomiast największe straty w uprawach rolnych na terenie gmin Pleśna, gminie Tarnów i okolicach związane są nie z suszą a z brakiem właściwego nadzoru nad kołami łowieckimi „Ryś Tarnów” , „Jeleń” z Pleśnej, Dzik i „Podgórskie” ze strony wydzierżawiającego obwody łowieckie starosty powiatu tarnowskiego Romana Łucarza. Formalne protesty okolicznych rolników są cały czas arogancko ignorowane z wiadomych przyczyn.