Zaparkowanie samochodu na Zakrzówku to wielki problem nie tylko w upalne weekendy. Po oddaniu do użytku kąpieliska wielu chętnych do skorzystania z podwieszanych basenów zostawia swoje auta, gdzie popadnie, często parkując w niedozwolonych miejscach. Problem ma – według władz miasta – rozwiązać budowa parkingu na Zakrzówku. Tyle że ma on powstać na obecnych terenach zielonych. Już są protesty przeciwko tej inwestycji, pod petycją w tej sprawie zbierane są podpisy.
Parking dla samochodów ma powstać na końcu ulicy Twardowskiego. Dziś auta stają na dawnej pętli autobusowej. Ale to nie ona ma być przerobiona na parking. Ten ma powstać obok. – Po lewej stronie od tablicy „Bielańsko Tyniecki Park Krajobrazowy” zostanie usunięta zieleń z około 20 tysięcy metrów kwadratowych – alarmuje Paweł Bystrowski, radny dzielnicy VIII Dębniki. I pyta ironicznie: Czy ktoś może wyjaśnić dlaczego w jednym miejscu likwiduje się parking, by zrobić park (chodzi o Karmelicką – red), a 2,7 km dalej planuje się likwidować park, by zrobić parking?
Mieszkańcy z okolic Zakrzówka zbierają podpisy pod petycją do prezydenta Jacka Majchrowskiego w sprawie zaniechania tej inwestycji (treść petycji z możliwością jej podpisania – Tak dla zieleni i Parku, nie dla parkingu przy Zakrzówku! – Aleksander Miszalski). W protest zaangażował się poseł Aleksander Miszalski oraz radni miejscy Iwona Chamielec i Andrzej Hawranek.
Interpelację do prezydenta w tej sprawie skierował radny Łukasz Maślona. Jego zdaniem jest lepsze i prostsze rozwiązanie niż budowa parkingu na terenach zielonych, a jednym z takich rozwiązań może być dzierżawa istniejących powierzchni parkingowych przy Kampusie Uniwersytetu Jagiellońskiego czy też szczególnie w niedzielę parkingów w rejonie sklepu jednej z sieci handlowych. – Nadmienię bowiem, że problemy wynikające ze zbyt dużej liczby odwiedzających Zakrzówek są skumulowane głównie w okresie wakacyjnym i w weekendy, więc wydawanie publicznych pieniędzy na budowę parkingu zamiast przeznaczyć ów teren na zieleń jest działaniem krótkowzrocznym i nie licującym z budowaniem wizerunku Krakowa jako miasta walczącego ze zmianami klimatu – argumentuje radny Maślona. Według niego można by też uruchomić linię sezonową na Zakrzówek. Niedawno miasto uruchomiło autobus dowożący plażowiczów na Bagry.
Podczas poniedziałkowej komisji planowania przestrzennego i terenów zielonych Rady Dzielnicy VIII Dębniki radni zgodnie poparli mieszkańców protestujących przeciwko budowie parkingu. – Już w piątek wysłałem do prezydenta Krakowa petycję w imieniu stowarzyszenia Akcja dla Ziemi na Zakrzówku – liczy się czas i chodziło o to żeby jak najszybciej formalnie zasygnalizować problem zanim wpłyną od mieszkańców listy z podpisami – zaznacza Paweł Bystrowski i zapowiada: jeśli nawet powstanie tam parking to nie spoczniemy póki nie zostanie zdarty beton i przywrócona zieleń!
(AI GEG)