Były premier nie zdecydował, czy wraca do Polski, ale już wiemy, jak do tej sprawy podchodzą Polacy. Nie wszyscy wierzą, że Donald Tusk zmieni krajową scenę polityczną.
O tym, że były szef rządu i były lider Platformy Obywatelskiej rozważa mocne zaangażowanie się w sprawy krajowe słychać od dawna. Plotki na ten temat podsyca sam Donald Tusk, który w niedawnym wywiadzie dla TVN24 mówił, że jest „gotowy zrobić wszystko, aby Platforma nie przeszła do historii”. Polityk spotkał się obecnym przewodniczącym PO Borysem Budką i jeszcze przed tą rozmową przyznał, że chce podyskutować o wzmocnieniu Platformy i opozycji sejmowej w Polsce.
Kto czeka na Tuska?
O ewentualny powrót Donalda Tuska pracownia IBRiS, 11 czerwca, zapytała 1000 osób. Radio Zet opublikowało wyniki tych badań. Okazuje się, że 34,9 procent respondentów ocenia, że powrót byłego premiera sprawi, iż notowania Koalicji Obywatelskiej wzrosną. Aż 42,5 procent odpowiadających uznaje, że nie będzie miało to znaczenia, a 22.7 proc. nie ma w tej sprawie opinii.
W PiS sceptyczni
Oczywiście bardziej na powrót Tuska do polityki czekają zwolennicy opozycji. 53 procent z nich uważa, że były lider PO wesprze KO i poprawi to jej notowania. Innego zdania jest 36 proc. ankietowanych, a 12 proc. zapytanych nie ma zdania.
Jeśli chodzi o wyborców Zjednoczonej Prawicy, nastroje są mniej optymistyczne, bo tylko 19 proc. osób ocenia, że Tusk pomoże KO. Aż 71 proc. zwolenników PiS i jego koalicjantów stwierdziło, że nie przyniesie to efektu, a 10 proc. nie ma zdania na ten temat.
Co ciekawe, najwięcej osób które wierzą, że obecność Tuska na scenie krajowej oznacza wsparcie dla KO, jest na lewicy. Wśród tych, którzy zagłosowali na lewicową koalicję w 2019 roku, 66 proc. widzi zbawienny wpływ byłego premiera. Takich wyborców KO jest nieznacznie mniej, bo 65 procent.
News4Media, fot.: News4Media