Już wcześniej miała na koncie kradzieże. Teraz zabrała z trzech mieszkań gotówkę – 13 tys. zł, 800 zł i 750 zł. Złodziejka to 51-letnia mieszkanka Krakowa, która jeździła do Tarnowa i tam przedstawiając się jako pracownik administracji wchodziła do mieszkań, dowiadywała się, gdzie właściciele trzymają pieniądze, a potem ich okradała. Doświadczona złodziejka została zatrzymana, grozi jej siedem i pół roku więzienia.
Początkiem tego roku do dyżurnego tarnowskiej komendy Policji wpływały informacje o kradzieżach gotówki przez nieznaną kobietę, która podawała się za pracownika administracji mieszkaniowej. – Na przełomie lutego i marca tego roku i wybierając sobie bloki w centrum miasta kobieta wchodziła na klatki schodowe, a następnie pod legendą pracownika administracji pukała do mieszkań tarnowian. Wykorzystywała przy tym historyjkę o rzekomych zwrotach ze spółdzielni i konieczności rozmieniania pieniędzy. Następnie, gdy już dowiedziała się, gdzie są w mieszkaniu przechowywane pieniądze, starała się zająć czymś właścicieli, a sama kradła pieniądze, najczęściej pozostawiane w kuferkach, szufladach czy też innych skrytkach – opowiada mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Kilkutygodniowa praca policjantów z Komisariatu Policji Tarnów-Centrum poskutkowała wytypowaniem osoby podejrzanej o te kradzieże, jej identyfikację, a następnie zatrzymanie. Sprawcą okazała się 51-letnia mieszkanka Krakowa. Policjanci przedstawili jej trzy zarzuty kradzieży gotówki w kwotach 13000, 800 oraz 750 złotych z trzech różnych mieszkań. Będzie odpowiadała przed tarnowskim sądem za kradzieże w warunkach recydywy, bo już wcześniej dokonywała podobnych przestępstw. Grozi jej do 7 i pół roku pozbawienia wolności.
