Rada Miasta Krakowa jeszcze w styczniu skieruje apel do wojewody małopolskiego i wojewódzkiego lekarza weterynarii, by zgodzili się na ponowne odławianie dzików i wywożenie ich do lasów. Radny Michał Starobrat poinformował o złożeniu rezolucji w tej sprawie. – Lepiej działać, niż biernie czekać, aż stanie się w końcu coś złego – podkreśla radny Starobrat.
W Krakowie przez jakiś czas stosowano taką metodę zmniejszania populacji dzików w mieście. W kilku miejscach ustawiono pułapki, a kiedy dziki w nie wpadły wywożono je poza miasto. Niestety zrezygnowano z tego sposobu, bo wojewódzki lekarz weterynarii zabronił relokacji dzików ze względu na rozprzestrzenianie się choroby ASF.
„Nadmiarowa obecność dzików w Krakowie to poważny problem. Wielu mieszkańców boi się o bezpieczeństwo swoje i dzieci. Jest sposób, aby walczyć z problemem, ale wymaga to zmiany decyzji Małopolskiego Lekarza Weterynarii, która zabrania relokacji odłowionych dzików na tereny niezurbanizowane. Dlatego w imieniu Klubu Radnych Nowoczesny Kraków złożyłem dzisiaj projekt rezolucji Rady Miasta Krakowa skierowaną do nowo wybranego Wojewody Małopolskiego oraz Małopolskiego Lekarza Weterynarii, aby umożliwić władzom Krakowa powrót do sprawdzonej metody odławiania dzików i wywożenia ich w niezurbanizowane obszary miasta” – informuje w mediach społecznościowych radny Michał Starobrat.
Radny podkreśla, że w granicach miasta Krakowa nie odnotowano nawet jednego przypadku ASF. – Specyficzny układ dróg powoduje, że migracja zwierząt spoza miasta jest mocno utrudniona – tłumaczy Michał Starobrat. Zaznacza, że jego pomysł popierają urzędnicy magistratu.
Rezolucja w sprawie powrotu do odławiania i wywożenia dzików głosowana będzie 31 stycznia 2024 roku.
Obecnie można jedynie złapać dziki, a potem je uśpić.
(AI GEG)