Niezwykła i mogąca mieć groźne zakończenie przygoda przytrafiła się Stanisławowi C., jednemu z pracowników sezonowych w leśnictwie Skrzyszów.
– Otrzymałem polecenie wykoszenia trawy na grobli jednego ze stawów, położonego nieopodal leśniczówki. Kiedy dochodziłem do miejsca, skąd miałem rozpocząć koszenie, nagle zapadłem się po kolana w ziemię – opowiada pan Stanisław.
Teraz wypadki potoczyły się błyskawicznie. Zanim kosiarz na dobre wydobył się z „pułapki”, zobaczył jak nieomal szarżuje na niego rozwścieczony, dorosły bóbr. Obnażał ostre siekacze i głośno przy tym charczał.
– Nie było rady, musiałem uciekać. Gdyby mnie dopadł i pogryzł, mógłbym nawet stracić nogę. Dopiero kiedy znalazłem się za drewnianymi barierkami, chroniącymi przed dostępem do grobli, zwierzak ustąpił. Ale jeszcze jakiś czas obserwował mnie z daleka, po czym wrócił do miejsca, gdzie zapadłem się w ziemię.
Okazało się, że kosiarz niefortunnie stanął na miejscu, gdzie w grobli zamieszkała w ziemnej norze bobrza rodzina. Dorosły bóbr widząc człowieka nad ich domem, zdobył się na desperacki atak. Prawdopodobnie w obronie młodych, które spokojnie leżały w podziemnym schronieniu.
– Bobry przeniosły się z pobliskiej rzeczki na tutejsze, śródleśne stawy – mówi podleśniczy Jacek Mytych z leśnictwa Skrzyszów. – Obserwujemy je w kilku miejscach. Budują na grobli podziemne nory. Z takich nor mają specjalne przejścia, znajdujące się, dla bezpieczeństwa, już w wodzie. Przygoda, jaka przytrafiła się naszemu pracownikowi była zdarzeniem niezwykłym, pierwszy raz słyszałem, żeby bóbr zaatakował człowieka. Na ogół to płochliwe zwierzęta i uciekają na widok człowieka. Ten jednak wystąpił w obronie swoich młodych, stąd ten atak. Gdyby go dopadł, mogłoby skończyć się tragicznie. Wystarczy popatrzeć na pnie ściętych, często grubych drzew, by przekonać się jak silne zęby mają te zwierzęta.
W regionie tarnowskim bobry spotkać można w rozmaitych, zaskakujących miejscach, także nad Wątokiem w Skrzyszowie i Tarnowie, gdzie nigdy wcześniej nie występowały. Szacuje się, że na ok. 50 tysięcy bobrów, żyjących obecnie w Polsce (jeszcze pod koniec lat 80-tych było ich ledwie 3 tysiące i były gatunkiem zagrożonym) – 500 żyje w regionie tarnowskim. To niezwykłe rozprzestrzenienie się tego gatunku spowodowane zostało specjalną akcją introdukcji bobra z Suwalszczyzny w dolinę Popradu, skąd już samodzielnie, stopniowo opanowywał region południowej Polski.
Fot. Sylvain Haye