Faktar: po naszym tekście barszcz zniknął z terenu przy placu zabaw

Ilustrowany Kurier Codzienny

Tuż po tym, jak przed kilkoma dniami opublikowaliśmy na tych łamach informację o groźnej roślinie, rosnącej w pobliżu placu zabaw na os. Legionów w Tanowie barszcz Sosnowskiego – bo o nim mowa – zniknął z tego miejsca! Prawdopodobnie usunęli go pracownicy Tarnowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

- reklama -

Barszcz Sosnowskiego to roślina, która może poparzyć nawet na odległość. Szczególnie szkodliwa jest podczas upałów. Występuje praktycznie w całej Polsce. Rany po oparzeniach wyjątkowo trudno się goją i odnawiają po wystawieniu na słońce nawet przez kilka lat.

- REKLAMA -

W lokalnych mediach każdego lata pojawiają się informacje o niebezpiecznej roślinie. Ostatnio pisano o niej m.in. w Łódzkiem, na Pomorzu i na Sądecczyźnie.

Pochodząca z Kaukazu roślina do Polski została sprowadzona w latach 50. XX w., a w latach 60. zaczęła być uprawiana na paszę dla zwierząt. Szybko okazało się jednak, że w naszym klimacie osiąga kilkumetrowe rozmiary i wydziela parzące soki. Szybko zaprzestano hodowli barszczu, jednak roślina zaczęła sama się rozrastać. Od tej pory się rozprzestrzenia. Nie dość, że jest bardzo inwazyjna, to jeszcze powoduje degradację środowiska.

- Advertisement -

Barszcz Sosnowskiego jest niebezpieczny dla ludzi, bo jego sok zawiera furanokumaryny. Są to związki, które powodują oparzenia skóry I i II stopnia. Reakcje na jego działanie są różne: jedni czują pieczenie po kilku minutach, inni – nawet po tygodniu. Stan zapalny zaczyna ustępować zwykle po trzech dniach, ale ciemne zabarwienie skóry może się utrzymywać miesiącami.

Warto pamiętać, że oparzone miejsca są wrażliwe na promieniowanie ultrafioletowe nawet przez kilka lat. Odnotowano przypadki osób szczególnie wrażliwych na substancję wydzielaną przez barszcz Sosnowskiego, a poparzenia zagrażały nawet ich życiu.

Barszcz Sosnowskiego jest szczególnie niebezpieczny podczas upalnych dni. Wokół rośliny powstaje silne stężenie parzącej substancji, więc oparzenie może wywołać samo zbliżenie się do barszczu. W takiej sytuacji należy pamiętać o ochronie nie tylko skóry, ale także dróg oddechowych.

Barszcz Sosnowskiego jest bardzo trudny w zwalczaniu, bo jedna roślina wytwarza mnóstwo nasion, które mogą kiełkować nawet po kilku latach. Dlatego zaleca się obcinanie kwiatostanów, wykopywanie roślin, a także niszczenie ich za pomocą środków chemicznych takich jak Roundup.

Jeżeli dojdzie do kontaktu z rośliną, należy jak najszybciej umyć zaatakowane miejsce wodą z mydłem i przez dwa-trzy dni nie wystawiać go na słońce. W przypadku rozległych oparzeń lub reakcji alergicznej należy skontaktować się z lekarzem.

Share This Article
Leave a comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *