Jako mieszkaniec Tarnowa, a zarazem przedsiębiorca dający pracę i utrzymanie blisko 60 rodzinom z Tarnowa i okolic, jestem żywotnie zainteresowany rozwojem Polski, mojego regionu oraz sukcesem i zadowoleniem z życia mieszkańców w naszym państwie. Przyjąłem zaproszenie magazynu Tarnów.in na rozmowę dotyczącą zbliżających się wyborów na Prezydenta Polski. Mam nadzieję i wierzę, że przekonam wielu jeszcze niezdecydowanych wyborców do słuszności mojego spojrzenia na sprawę wyboru prezydenta naszego kraju.
T.IN: Czy słusznie istnieje przekonanie, że wybory prezydenckie nie są tak ważne, jak chociażby parlamentarne czy samorządowe, ponieważ prezydent niewiele może?
JG: Jestem przekonany, że wbrew pozorom Prezydent w Polsce może bardzo wiele. Problem w tym, czy chce i czy umie. Dlatego też, nie dajmy sobie wmówić, że wybory prezydenckie mają małe znaczenie. Wręcz przeciwnie, mają kluczowe znaczenie dla przyszłości Polski.
Prezydent ma przecież możliwość zgłaszania inicjatyw ustawodawczych, może podpisywać lub wetować ustawy, które nie są zgodne z interesem publicznym. Jest zwierzchnikiem Sił Zbrojnych i ma ogromny wpływ na politykę zagraniczną. Deleguje ludzi do wielu kluczowych dla funkcjonowania Państwa instytucji. Może być wreszcie, co nie jest sprawą bez znaczenia, autorytetem i arbitrem, do którego ludzie i grupy zawodowe czy społeczne odwołują się w trudnych sprawach. Prezydent również ma możliwość powoływania Rady Bezpieczeństwa Narodowego jako organu doradczego Prezydenta. Dlatego ze zdziwieniem słucham obecnego Prezydenta, który mówi o zgodzie i bezpieczeństwie, a naprawdę dzieli Polaków, na tych rzekomo racjonalnych i tych radykalnych. Nie podoba mi się to, że Prezydent Bronisław Komorowski mówi o sobie jako o kandydacie obywatelskim, a wraz ze swoją partią odrzuca liczne propozycje ustawodawcze zgłaszane i podpisywane przez miliony Polaków. Sprawa wydłużenia wieku emerytalnego czy sześciolatków to tylko jedne z nielicznych przykładów lekceważenia głosów i oczekiwań milionów Polaków. Prezydent musi reprezentować całe społeczeństwo, a nie tylko interesy swojej partii.
T.IN: W Państwowej Komisji Wyborczej zarejestrowano 11 kandydatów, jednak sondaże pokazują, że wszystko rozstrzygnie się pomiędzy Bronisławem Komorowskim a Andrzejem Dudą. Czy któryś z pozostałych kandydatów, m.in.: Paweł Kukiz, Magdalena Ogórek, Janusz Korwin-Mikke, Adam Jarubas, Janusz Palikot są w stanie im zagrozić?
JG: Z szacunkiem należy podchodzić do wszystkich kandydatów. Przecież za każdą z tych osób stoi minimum 100 tys. Polaków, którzy podpisali się pod ich kandydaturami. Zdecydowanie najwięcej podpisów zebrał Andrzej Duda (prawie 1,7 mln), również wszystkie sondaże wskazują, że naprawdę liczyć się będą tylko dwie kandydatury: Pana Andrzeja Dudy oraz Pana Bronisława Komorowskiego i nie sądzę, aby ktoś im zagroził.
Moim zdaniem to, kto zostanie Prezydentem Polski rozstrzygnie się w drugiej turze. Nie zmienia to faktu, że pozostali kandydaci będą mieli duży wpływ na ostateczny wynik, gdyż to ich elektoraty w drugiej turze będą mogły kogoś poprzeć i tym samym zdecydować o tym, kto wygra.
Z tego także powodu uważam, że ludzie mają prawo do poznania ich programów, a najlepszą do tego drogą byłyby debaty.
Dziwię się bardzo, że Pan Bronisław Komorowski unika debat, to przecież sól demokracji. Unikając debaty, obecny Prezydent stawia się ponad innymi kandydatami. Niepotrzebnie. W krajach o rozwiniętej demokracji taka sytuacja unikania debat umniejszyłaby jego szanse, o ile w ogóle nie wykluczyłaby kandydata z grona faworytów do objęcia funkcji Głowy Państwa.
T.IN: Będzie głosował Pan na Andrzeja Dudę. Dlaczego?
JG: Chciałbym, aby prezydentem Polski był człowiek z inicjatywą, dynamiczny, kompetentny, doskonale wykształcony, znający obce języki, by swobodnie i godnie reprezentował naszą Ojczyznę na forum międzynarodowym, a takim jest Pan Andrzej Duda.
Chciałbym odnowienia, pewnej zmiany, świeżego powiewu w polskim życiu politycznym i jestem przekonany, że to właśnie Pan Andrzej Duda może wnieść te zmiany.
Program Pana Dudy oparty jest na czterech silnych filarach, których podstawy to: Rodzina, Praca, Bezpieczeństwo i Dialog.
Jako przedsiębiorca doskonale wiem, jak olbrzymie znaczenie dla odniesienia sukcesów w biznesie daje możliwość bezpośredniego kontaktu i negocjacji z partnerami. Dlatego, przekładając to na płaszczyznę polityki, gdzie patrząc przez pryzmat zakresu obowiązków i roli jaką pełni Prezydent, znajomość obcych języków, czyli możliwość bezpośredniego kontaktu i prowadzenia rozmów z głowami innych państw, delegacjami i przedstawicielami organizacji międzynarodowych, jest niezbędna.
W dzisiejszym świecie nieznajomość obcych języków jest czynnikiem dyskwalifikującym kandydata na najwyższy urząd w państwie.
Kolejnym pozytywnym walorem Pana Andrzeja Dudy jest, pomimo stosunkowo młodego wieku, jego duże doświadczenie w sprawowaniu różnych funkcji w administracji państwowej, od radnego poprzez parlamentarzystę, aż do pełnienia funkcji ministerialnych.
Pan Andrzej Duda wyznaje tradycyjne wartości, jak Rodzina i Ojczyzna. To czynniki, które powinny stanowić najwyższe wartości dla każdego Polaka.
Dlatego jako odpowiedzialny obywatel, ojciec rodziny i baczny obserwator z pełną świadomością oddam głos na Pana Andrzeja Dudę.
T.IN: Jak oceniłby Pan ostatnie 5 lat prezydentury i czego oczekiwałby Pan od przyszłego Prezydenta?
JG: Odnosząc się z najwyższym szacunkiem do urzędu Prezydenta jako Głowy Państwa, z przykrością muszę stwierdzić, że ostatnia kadencja nie zapisze się w historii jako kadencja sukcesów i zadowolenia Polaków.
Uległość Prezydenta Komorowskiego względem rządu oraz bierność w działaniu przejawiała się poprzez niemal machinalne podpisywanie praktycznie wszystkich ustaw. Brak więzi i kontaktu ze społeczeństwem przejawiała się w ostatniej kadencji wielokrotnie.
Pozwolę sobie przypomnieć kilka najważniejszych: – zaakceptowanie ustawy o sześciolatkach jest faktycznym sprzeciwieniem się woli ponad milionowej rzeszy Polaków, którzy wystąpili z petycją o referendum w tej sprawie.
– sprawa wieku emerytalnego – ta ustawa uderza w starszych, spracowanych i zmęczonych ludzi, którym po latach ciężkiej pracy należy się nagroda w postaci odpoczynku. Przedłużając im obowiązek pracy, a szczególnie polskim kobietom o kilka lat, automatycznie odbieramy szansę zatrudnienia młodych, którzy w tej sytuacji masowo emigrują. Ci młodzi polscy emigranci to nasza duma i skarb Nnarodowy, który tu w Ojczyźnie wychowany i wykształcony jest zmuszony ekonomicznie do masowego opuszczania Polski.
– sprawa wprowadzenia euro w Polsce: Pan Bronisław Komorowki jest jednym z największych zwolenników jak najszybszego wprowadzenia euro w Polsce. Wiemy doskonale, że wprowadzenie w obecnej sytuacji euro, oznacza fatalne skutki ekonomiczne dla społeczeństwa i drożyznę.
Zgadzam się natomiast z Panem Andrzejem Dudą, że dopóki Polacy nie będą zarabiali na poziomie europejskim godnych pieniędzy, to do tego czasu nie powinniśmy wchodzić do strefy euro.
Czego oczekuję od przyszłego prezydenta? Dialogu ze społeczeństwem, służenia całemu narodowi, a nie jednej partii. Oczekuję widocznej pracowitości i aktywności, tak na obszarze naszego kraju, jak i na arenie międzynarodowej. Oczekuję zdolności do wsłuchiwania się w głosy i potrzeby Polaków. Oczekuję również odwagi w przeciwstawianiu się złym projektom ustaw. Podsumowując, wierzę w mądrość Polaków, wierzę w ich rozsądek i chęć wspólnej pracy i współpracy z nowo wybranym Prezydentem dla dobra Polski.
Wierzę, że tym Prezydentem będzie Pan Andrzej Duda