Prokuratura Okręgowa w Warszawie z urzędu wszczęła postępowanie w sprawie wtorkowych wydarzeń w Sejmie z udziałem Posła na Sejm RP – podał w środę PAP rzecznik tej prokuratury Szymon Banna. Poseł Konfederacji Grzegorz Braun, używając gaśnicy proszkowej, zgasił zapalone w Sejmie świece chanukowe.
We wtorek, w późnych godzinach popołudniowych, poseł Konfederacji Grzegorz Braun, używając gaśnicy proszkowej, zgasił zapalone w Sejmie świece chanukowe. Potem pojawił się na mównicy sejmowej. Po tym wydarzeniu marszałek Sejmu wykluczył go z obrad i zapowiedział skierowanie przeciwko niemu wniosku do prokuratury o zakłócanie obrządku religijnego.
– Prokuratura Okręgowa w Warszawie z urzędu wszczęła postępowanie w sprawie wczorajszych wydarzeń w Sejmie RP z udziałem Posła na Sejm RP. Aktualnie trwają czynności procesowe, w trakcie których zabezpieczany jest materiał dowodowy – przekazał w środę rano PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Szymon Banna.
Jak dodał, „pozostałe zawiadomienia dotyczące zachowania parlamentarzysty zostaną dołączone do zainicjowanego w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie z urzędu postępowania”.
Jeszcze we wtorek do Prokuratury Krajowej został skierowany wniosek o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez posła Grzegorza Brauna (Konfederacja). Wniosek wystosował Szefa Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki. „Uroczystość została zakłócona przez posła Grzegorza Brauna, który przy pomocy gaśnicy proszkowej zgasił świece Chanukowe, a następnie skierował strumień środka gaśniczego w kierunku uczestniczącej w uroczystości osoby fizycznej o ustalonej tożsamości (chodzi o Magdalenę Gudzińską-Adamczyk – PAP), próbującej zapobiec temu czynowi” – napisano w zawiadomieniu podpisanym przez Szefa Kancelarii Sejmu Jacka Cichockiego. „Jednocześnie informuję, że powyższe zdarzenie zostało zarejestrowane przez kamery monitoringu wizyjnego Straży Marszałkowskiej. Na żądanie Prokuratury Straż Marszałkowska udostępni zapis z monitoringu” – można przeczytać w zawiadomieniu podpisanym przez Jacka Cichockiego.
Do sprawy odniósł się w Sejmie Grzegorz Braun. – Przypisano mi tutaj pobudki rasistowskie, gdy tymczasem ja właśnie przywracam stan normalności i równowagi kładąc kres aktom satanistycznego, talmudycznego, rasistowskiego tryumfalizmu – mówił po zdarzeniu Grzegorz Braun w Sejmie.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia ogłosił także we wtorek, że Prezydium Sejmu ukarało posła Brauna odebraniem połowy uposażenia na 3 miesiące i całości diety na pół roku. Prezydium upoważniło Kancelarię Sejmu do złożenia zawiadomień do prokuratury.
„W Sejmie nie ma miejsca na antysemityzm, rasizm i agresję. Prezydium Sejmu ukarało posła Brauna maksymalnym wymiarem kary, jaki miało do dyspozycji. Ten skandaliczny czyn zasługuje na potępienie ponad politycznymi podziałami” – napisał marszałek Hołownia na portalu X.
Działanie Grzegorza Brauna jest szeroko komentowane w mediach. Jego czyn został potępiony przez wielu przedstawicieli polskiej sceny politycznej. „Wszyscy przyzwoici ludzie sądzą dokładnie to samo – to jest rzecz nieakceptowalna, to się nigdy więcej nie może powtórzyć. To jest hańba” – powiedział wcześniej dziennikarzom premier Donald Tusk.
Sprawa jest szeroko komentowana także zagranicą. „Jestem oburzony paskudnym antysemickim czynem, którego dzisiaj dopuścił się jeden z polskich parlamentarzystów. Stany Zjednoczone sprzeciwiają się antysemityzmowi, a ten skandaliczny akt należy potępić z całą surowością” – napisał we wtorek w mediach społecznościowych ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce Mark Brzezinski.
W Sejmie we wtorek odbywała się uroczystość poświęcona żydowskiemu świętu Chanuki. Upamiętnia ono dzieje zapisane w I i II Księdze Machabejskiej, która mówi o wojnie wyzwoleńczej w 164 r. p.n.e.
(PAP)