Ważą się losy obywatelskiego projektu uchwały w sprawie likwidacji spółki Kraków5020, która m.in, zarządza Centrum Kongresowym ICE i prowadzi internetową telewizję. Krzysztof Kwarciak z komitetu, który zainicjował uchwałę i zbierał pod nią podpisy, przyznaje, że topnieje w nim wiara, iż znajdzie się większość w Radzie Miasta dla poparcia inicjatywy mieszkańców. Coraz bardziej prawdopodobne jest, że skończy się na połączeniu dwóch miejskich telewizji – tej prowadzonej przez spółkę Kraków5020 i tej funkcjonującej w strukturach Urzędu Miasta. Takie rozwiązanie dopuszcza prezydent Krakowa Jacek Majchrowski, który jeszcze kilka tygodni temu nie widział żadnego problemu w tym, że miasto odpowiada za dwie telewizje internetowe.
Obywatelski projekt uchwały w sprawie likwidacji spółki Kraków5020 od kilku tygodni czeka na rozpatrzenie przez Radę Miasta. Wprawdzie został umieszczony w porządku obrad najbliższej sesji, która odbędzie się w środę, 5 kwietnia 2023, ale nie ma pewności, czy radni się nim zajmą. Projekt wciąż nie uzyskał opinii choćby jednej komisji rady, a to jeden z warunków poddania go pod dyskusję na sesji i głosowanie. Sprawą zajmowała się Komisja Mienia RMK, ale opinii nie wydała. W czwartek, 30 marca 2023 takiej opinii nie wydała również doraźna Komisja Rady Miasta Krakowa do spraw zbadania wydatków gminy miejskiej Kraków i spółki Kraków 5020 w zakresie działalności spółki i prezydenta miasta Krakowa, Co ważniejsze – z przebiegu dyskusji wynika, że komisja chce odwlec głosowanie nad obywatelskim projektem.
Powody? Radni tej komisji pracują nad cząstkowym raportem ze swojej kilkumiesięcznej działalności. Nie wiadomo , czy zdążą go opracować i zatwierdzić przed środową sesję. Według radnego Michała Starobrata brak raportu powinien skutkować zdjęciem z porządku obrad obywatelskiego projektu i przełożenie dyskusji na kolejną sesję, a więc na 26 kwietnia. Bardziej radykalny jest Stanisław Moryc, według którego nawet po zakończeniu prac nad cząstkowym raportem komisji we wtorek, radni nie powinni dyskutować nad obywatelskim projektem dzień później. – Radni, mieszkańcy, dziennikarze muszą mieć czas na zapoznanie się z raportem, byśmy wiedzieli, o czym dyskutujemy – argumentuje radny Moryc. Komisja badająca zasadność działania spółki Kraków5020 zbiera się jeszcze we wtorek, 4 kwietnia i wtedy zdecyduje, jakie wnioski przedstawi całej radzie. Bez raportu cząstkowe komisja raczej opinii do projektu nie wyda, a wtedy obywatelska inicjatywa znowu będzie musiała czekać kilka tygodni na ropztrzenie.
Ale ewentualne przesunięcie terminu dyskusji to nie jedyne zmartwienie pomysłodawców likwidacji spółki Kraków5020. Komisja doraźna chce odroczyć ostateczne głosowania do czasu, gdy będzie miała końcowy raport ze swoich prac. A ten może być gotowy pod koniec czerwca, a może nawet jeszcze później.
Krzysztof Kwarciak z komitetu inicjatywy obywatelskiej w sprawie likwidacji spółki Kraków5020 nie kryje, że coraz mniej wierzy, że znajdzie się większość w radzie dla poparcia pomysłu mieszkańców. Co ciekawe – podział w tej sprawie nie jest identyczny z podziałem politycznym. Zarówno wśród radnych Prawa i Sprawiedliwości, jak i Platformy Obywatelskiej są zwolennicy i przeciwnicy dalszej działalności spółki Kraków 5020. Bronić jej będą z pewnością radni prezydenckiego klubu, za likwidacją na pewno zagłosują radni Krakowa dla Mieszkańców. – Prezydent spotyka się z radnymi, przekonuje ich, że likwidacja spółki jest złym rozwiązaniem – twierdzi Krzysztof Kwarciak. – Obawiam się, że część radnych PiS i PO zagłosuje przeciwko naszemu projektu, znajdą się i tacy, którzy wstrzymają się od głosu. Może zostanie wprowadzona jakaś poprawka, rozmywająca problem – przypuszcza Krzysztof Kwarciak. Takim rozwiązaniem rozmywającym problem, który tak naprawdę niczego nie zmieni połączenie telewizji prowadzonej przez Kraków 5020 z telewizją magistracką.
Taki scenariusz jeszcze kilka tygodni temu wydawał się niemożliwy, choć to od uruchomienia telewizji zaczęły się kłopoty spółki Kraków5020. Okazało się, że wydatki na nią są gigantyczne, a miasto ma już swoją, magistracką telewizję. Początkowo prezydent Jacek Majchrowski bagatelizował sprawę, ale kilka dni temu w rozmowie z Radiem Kraków nie wykluczył, że telewizje zostaną połączone. Zaznaczył, że ewentualne decyzje będą zależeć od tego, co stanie się z obywatelskim projektem uchwały i co znajdzie się w raporcie końcowym doraźnej komisji zajmującej się spółką i wydatkami gminy na nią.
– Każdy dzień jest ważny. Należałoby jak najszybciej podjąć decyzję i jak najszybciej rozwiązać spółkę Kraków5020 i jej zadania przekazać innym miejskim podmiotom – podkreśla Krzysztof Kwarciak. Argumentem za ma być m.in. to, że miesięczny koszt działalności Kraków5020 to 5,9 mln złotych. – To przecież 70 milionów rocznie! Tylko niewielka część tej kwoty to przychody z działalności spółki, reszta to dotacje z budżetu miasta przekazywane na realizowane przez spółkę zadania zlecane przez gminę, które inne podmioty mogłyby zrealizować taniej – mówi Krzysztof Kwarciak.
Preydent Jacek Majchrowski zdecydowanie sprzeciwia się likwidacji. Zwraca np. uwagę, że na odprawy dla zatrudnionych w spółce osób trzeba by wydać ok. 6 mln złotych. A warto zaznaczyć, że Kraków5020 zatrudnia pracowników na 158,8 etatach.
Grzegorz Skowron
Agencja Informacyjna GEG
Prokuratura Okręgowa w Krakowie wszczęła śledztwo w związku ze spółką Kraków5020
Prokuratura wszczęła śledztwo w związku ze spółką Kraków5020 i sprawdza, czy utworzenie i działalność tego podmiotu nie wyrządziły Gminie Miejskiej Kraków szkody majątkowej w wielkich rozmiarach – na co najmniej 20 mln zł.
Z pisma Prokuratury Okręgowej w Krakowie, do którego w piątek dotarła PAP, wynika, że śledztwo prowadzone jest w sprawie nadużycia uprawnień przez osobowy zajmujące się sprawami majątkowymi i działalnością gospodarczą gminy Kraków. Nadużycie uprawnień miałoby polegać na przekazaniu części majątku i kompetencji gminnej instytucji kultury – Krakowskiego Biura Festiwalowego, na rzecz spółki Kraków5020. Podmiot ten został utworzony na mocy uchwały rady miasta 17 listopada 2021 r.
W spółce Kraków5020 mogło również dojść do nadużyć uprawnień w procesie zarządzania Centrum Kongresowym ICE Kraków, Pawilonem Wyspiańskiego, Siecią Informacji Miejskiej InfoKraków, Centrum Kultury i Języka Planet Lem oraz Studiem Nagrań i Montażownią, w tym platformą Play Kraków.
Nadużycia te spowodowały – jak czytamy w piśmie prokuratury – wyrządzenie szkody majątkowej w wielkich rozmiarach w łącznej kwocie nie mniejszej niż 20 mln zł na szkodę Gminy Miejskiej Kraków. Do nadużyć miało dochodzić od 17 listopada 2021 do 13 marca 2023 r. – jak dodaje prokuratura – w krótkich odstępach czasu.
– To tylko potwierdza, że ujawnione m.in. przeze mnie kontrowersje zainteresowały prokuraturę. Liczę, że nasze działania przyniosą efekt, bo wydatkowanie publicznych środków musi być przejrzyste i zgodne z prawem – powiedział PAP Michał Drewnicki, wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa.
(PAP)