Ma trzy dni do odsiadki. Jest za nim list gończy

Grzegorz Skowron
Fot. małopolska policja

Policja publikuje zdjęcie i dane personalne 57-letniego krakowianina. Mężczyzna ścigany jest listem gończym, bo ma trafić do aresztu na… trzy dni. 57-latek ścigany jest za szumnie nazwane wykroczenie – szalbierstwo.

- reklama -

Jak podaje policja, 57-letni krakowian poszukiwany jest na podstawie listu gończego wydanego przez Sąd Rejonowy dla Krakowa – Śródmieścia w Krakowie do odbycia 3 dni zastępczej kary aresztu za szalbierstwo (art. 121 § 1 kodeksu wykroczeń).

- REKLAMA -

Co mówi ten przepis? Kto, pomimo nieuiszczenia dwukrotnie nałożonej na niego kary pieniężnej określonej w taryfie, po raz trzeci w ciągu roku bez zamiaru uiszczenia należności wyłudza przejazd koleją lub innym środkiem lokomocji, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. W praktyce oznacza to, że 57-latek ścigany jest po trzykrotnym złapaniu na jeździe na gapę, przy czym dwóch poprzednich kar za jazdę bez biletu nie zapłacił.

- Advertisement -

Policja podkreśla, że poszukiwany mężczyzna może uniknąć więzienia, o ile zapłaci nałożoną na niego grzywnę. Ale jeśli tego nie zrobi, nie wolno mu pomagać w ukrywaniu się.

Dane dotyczące listu gończego za 57-latkiem z Krakowa można znaleźć TUTAJ. Jeśli link jest nieaktywny, to oznacza, że poszukiwania zostały zakończone – albo odnalezieniem i zatrzymaniem mężczyzny, albo po zapłaceniu przez niego grzywny.

Listy gończe za osobami, które mają do odsiadki kilka dni budzą spore kontrowersje. Policja tłumaczy, że musi je publikować, bo jest obowiązek ścigania nawet za wykroczenia. Policjanci zwracają uwagę, że sama publikacja listu gończego często prowadzi do zapłacenia grzywny przez poszukiwanego. Z drugiej jednak strony zdarza się, że poszukiwany nawet nie wie, że wydano za nim list gończy, bo np. orzeczenie zapadło bez jego udziału w rozprawie.

(AI GEG)

Share This Article
Leave a comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *