Nie dla sprzedaży działki przy Parku Lotników Polskich

Grzegorz Skowron
Park Lotników Polskich (Fot. ZZM)

Rada Miasta Krakowa nie zgodziła się na sprzedaż 32-arowej działki przy ul. Lema, w bezpośrednim sąsiedztwie Parku Lotników Polskich. Chodzi o podłużną działkę, położoną między gruntami należącymi do dewelopera, które przeznaczone są pod zabudowę mieszkaniową.

- reklama -
Ad image

Projekt uchwały w sprawie sprzedaży niezabudowanej nieruchomości przy ul. Lema przedstawił radnym do akceptacji prezydent Jacek Majchrowski. Większość radnych poparła jednak poprawkę Wojciecha Krzysztonka, która zakładała, że rada nie wyrazi zgody na sprzedaż tych gruntów. Decyzję poprzedziła burzliwa dyskusja między radnymi Wojciechem Krzysztonkiem i Łukaszem Wantuchem oraz dyrektor Wydziału Skarbu Miasta Martą Witkowicz.

- REKLAMA -

Wojciech Krzysztonek przekonywał, że miasto nie powinno pozbywać się tej nieruchomości. Zaznaczał, że jeśli coś można zrobić, to zamienić się z deweloperem tak, by tereny gminne nie przecinały w poprzek terenu przeznaczonego pod zabudowę. Zarzucał urzędnikom, że uchwała o sprzedaży to działanie na rzecz deweloperów.

- Advertisement -

Łukasz Wantuch stwierdził, że zablokowanie sprzedaży to populizm. Według niego radę ogarnia coraz większy populizm i głupota oraz próby pokazania, że ktoś chroni zieleń. Podkreślał przy tym, że przez zakaz sprzedaży tej i innych podobnych nieruchomości miasto nie będzie mieć pieniędzy na ważne działania.

Marta Witkowicz zaprotestowała przeciwko zarzucaniu jej działań na rzecz deweloperów. Jako Wydział Skarbu wyszukujemy działki, które nie są potrzebne miastu, a które możemy sprzedać, by zwiększyć dochody – podkreślała. Zwracała uwagę, że przepisy zobowiązują samorząd do organizowania przetargów na sprzedaż nieruchomości i w takim trybie miała być zbyta działka przy Lema. – Ta działka jest tak położona, że nikt inny poza właścicielem sąsiednich gruntów ich nie kupi – ripostował radny Krzysztonek.

Ostatecznie jego poprawkę poparła większość radnych, przeciwko głosowali tylko członkowie prezydenckiego klubu Przyjazny Kraków i jedna radna Koalicji Obywatelskiej.

32-arowa działkowa została wyceniona na 4,7 mln złotych.

(AI GEG)

Udostępnij ten artykuł
Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *