Kraków. Władze Krakowa zdecydowały się wprowadzić ograniczenia w funkcjonowaniu komunikacji miejskiej. Jak tłumaczą przedstawiciele miasta, oszczędności są konieczne ponieważ wskutek obostrzeń wprowadzonych w związku z epidemią koronawirusa, znacznie spadły wpływy z biletów.
– Analizując wpływy z biletów, które dramatycznie spadły w ostatnich dniach o 90 proc. My z dziennych wpływów na poziomie przed epidemią 1,5-2 mln zł, a nawet czasami 2,5 mln zł, dzisiaj jesteśmy na poziomie 40-100 tysięcy zł. Nie da się z takich wpływów utrzymywać komunikacji zbiorowej na poziomie jaki był wcześniej – powiedział Łukasz Franek z Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie.