Policja wciąż apeluje do osób, które kilka dni temu zbierały pieniądze fruwające po ulicy Grota Roweckiego w Krakowie. Do tej pory zebrane banknoty zwróciły tylko dwie osoby. Policja ostrzega, że zatrzymanie tych pieniędzy traktowane będzie jak przywłaszczenie cudzej gotówki.
Jak już informowaliśmy, w piątek, 5 maja 2023 roku, w godz. 8.30-8.45 na krakowskim osiedlu Ruczaj doszło do nietypowego zdarzenia. Po ulicy Grota Roweckiego fruwały pieniądze, a przechodzący ludzie ochoczo je zbierali.
Okazało się, że pieniądze nie spadły z nieba, a rozsypały się z koperty pozostawionej na dachu samochodu. Jego właściciel ruszył w podróż zostawiając kopertę z gotówką na dachu, a zorientował się dopiero po dotarciu do celu. W tym samym czasie policja otrzymała zgłoszenie o tym, że na ul. Grota Roweckiego w rejonie posesji nr 5 przechodnie zbierali rozsypane pieniądze z ulicy.
Po całym zdarzeniu policja zaapelował do świadków zdarzenia o… oddanie pieniędzy. Ostrzegła, że osobie, która przywłaszczyła gotówkę grożą sankcje karne (art. 284 kodeksu karnego lub art. 119 kodeksu wykroczeń).
W poniedziałek, 8 maja 2023 roku, mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, poinformował, że na apel o zwrot pieniędzy odpowiedziały dwie osoby. – Dzięki temu cześć pieniędzy (6000 złotych ) udało się odzyskać. Dziękujemy dwóm znalazcom ale wciąż czekamy na zwrot pozostałej gotówki zebranej przez inne osoby – zaznaczył rzecznik małopolskiej policji.
(AI GEG)