Sejmik Województwa Małopolskiego przyznał tytuły Honorowego Obywatela Województwa Małopolskiego zaangażowanym w przyznanie Polsce organizacji Igrzysk Europejskich – Andrzejowi Kraśnickiemu, Spyrosowi Capralosowi i Hasanowi Aratowi. Sejmik podjął także uchwałę w sprawie jednorazowych nagród finansowych dla małopolskich sportowców, którzy zdobyli medale na Igrzyskach Europejskich. Radni dyskutowali też o problemach 140 firm, które po igrzyskach zostały z długami, bo spółka odpowiedzialna za imprezę nie uregulowała faktur.
W ubiegłym tygodniu wyszło na jaw, że 140 firm, które pracowały przy organizacji Igrzysk Europejskich, nie dostały pieniędzy za swoje usługi. Po alarmie w mediach część należności została uregulowana, ale nadal spółka odpowiedzialna za organizację imprezy jest winna przedsiębiorcom blisko 100 mln złotych.
Prezes spółki Igrzyska Europejskiej Marcin Nowak poinformował radnych sejmiku, że pierwotna kwota 400 mln złotych na organizację imprez została zwiększona o 66 mln złotych. – Budżet jest w pełni zabezpieczony – zapewnił. Przyznał, że proces rozliczenia z wykonawcami był trudny, że rozliczenia wciąż trwają. Dodał, że część płatności została wstrzymana. – Spora część płatności została uregulowana w piątek, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami – podkreślił prezes Nowak. – Jestem przekonamy, że w najbliższych dniach całość należności, razem z nowymi płatnościami, zostanie uregulowana – zadeklarował.
Jacek Krupa, były marszałek małopolski, zwrócił uwagę, że w zaproponowanych zmianach w budżecie województwa jest pożyczka pomostowa dla spółki Igrzyska Europejskiej. – Zrzucanie winy na przedsiębiorców to skandal – stwierdził Jacek Krupa.
Tomasz Urynowicz zasugerował, że może spółka jest niewypłacalna. – Pewnie się tego nie dowiemy – powiedział radny. O niewypłacalności spółki mówił też radny Stanisław Bisztyga, który same igrzyska bardzo chwali. – Taka sytuacja jak niewypłacenie należności firmom nigdy nie powinna mieć miejsca – zaznaczył radny Bisztyga.
Wcześniej, przed dyskusją radnych, prezes Krakow Airpot Radosław Włoszek, prezes Małopolskiej Organizacji Turystycznej Grzegorz Biedroń oraz prezes Igrzysk Europejskich Marin Nowak przekonywali przez wiele minut, że Igrzyska Europejskie były wielkim sukcesem, a Małopolska już czerwie z tego korzyści. Radni opozycji wyrażali zupełnie inne opinie. – Był to największy sukces samorządu – bronił imprezy radny Bogdan Pęk z PiS. Marszałek Witold Kozłowski zadeklarował, że w końcowym raporcie o igrzyskach znajdą się szczegółowe informacje na temat suckesów,alei niedociągnięć przy organizacji Igrzysk Europejskim.
Zanim doszło do dyskusji i finansach Sejmik Województwa Małopolskiego przyznał tytuły Honorowego Obywatela Województwa Małopolskiego zaangażowanym w przyznanie Polsce organizacji Igrzysk Europejskich – Andrzejowi Kraśnickiemu, Spyrosowi Capralosowi i Hasanowi Aratowi. Andrzej Kraśnicki to prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego w latach 2010-2023. Spyros Capralos jest przewodniczącym Europejskich Komitetów Olimpijskich (EOC). A Hasan Arat to przewodniczący Komisji Koordynacyjnej EOC. jeszcze przed przyznaniem im tytułów poseł Marek Sowa mówił, że przyznaje się honorowe obywatelstwa „Turkom i Cypryjczykom”, a polskich przedsiębiorców zostawia się z długami. Marszałek Witold Kozłowski tłumaczył, że cała trójka nie ma nic wspólnego z problemami polskich firm, a ich działania przysłużyły się Małopolsce. Według byłego wicemarszałka Tomasza Urynowicza tymi tytułami władze Małopolski próbują pokazać, że Igrzyska Europejskie były udaną imprezą.
Sejmik podjął również uchwałę w sprawie jednorazowych nagród finansowych dla małopolskich sportowców, którzy zdobyli medale na Igrzyskach Europejskich. Radni zdecydowali, że zdobywca złotego medalu otrzyma 30 tys. złotych. Nagroda za srebrny medal wyniesie 20 tys. złotych, a za brązowy – 10 tys. złotych.
Z igrzyskami związana była też uchwała dotycząca zwiększenia do 25 mln złotych limitu na pożyczki, które może udzielić Zarząd Województwa Małopolskiego. Z takiej pożyczki ma skorzystać spółka Igrzyska Europejskie – na regulowanie należności wobec firm. Jeśli jednak do spółki szybko dotrą pieniądze z Ministerstwa Sportu, pożyczka nie będzie konieczna.
(AI GEG)