Jeden z naszych stałych czytelników zwrócił się do nas z pytaniem, czy wiemy coś na temat pobicia trzech proboszczów z podtarnowskich parafii. Oczywiście nic nie wiedzieliśmy. I nic nie znaleźliśmy na innych portalach, w innych mediach…
Jak to tak? Taka sprawa, a tu wszędzie cisza? Wystarczyło jednak małe śledztwo dziennikarzy Faktara, aby uzyskać nieco więcej informacji na ten temat. Sprawa w sumie żadna, ale aby być w porządku wobec naszego czytelnika, podajemy (bez nazwisk i parafii), co ustaliliśmy.
Do zdarzenia faktycznie doszło. Trzech proboszczów postanowiło na własnej skórze sprawdzić jak wygląda nocne życie w mieście (na przekór tym, którzy twierdzą, że miasto umarło).
Co robili i gdzie byli? O tym krążą już po lokalnych społecznościach barwne opowieści, niekoniecznie prawdziwe. Faktem jest, że chyba nie do końca zachowywali się kulturalnie, co nie spodobało się kilku osobom. Skończyło się więc na siniakach i na… policji.
Zgłoszenie – jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie – szybko jednak wycofano. Wszystkie szkody wyrównano. Pozostał jednak niesmak. No i wątpliwa sława wśród parafian, którzy i tak swoje wiedzą i komentują.