Nie potrafił powiedzieć, co mu strzeliło do głowy. Najpierw ściągnął tablicę z nazwą przystanku, potem zdemontował tabliczki z numerami linii tramwajowych i wyrzucił je na torowisko. Mandat nie był jedyną karą dla wandala.
Jak informuje Straż Miejska w Krakowie, wczoraj, o godz. 23.20 operator monitoringu obserwując rejon przystanku pn. Wlotowa, dostrzegł mężczyznę, który najpierw ściąga tablicę z nazwą przystanku, potem demontuje tabliczki z numerami linii tramwajowych, po czym wyrzuca je na torowisko.
– Patrol był na miejscu chwilę później. Mężczyzna odpowiadający rysopisowi stał obok wiaty przystankowej. Zapytany, jaki był motyw jego działania, stwierdził, że w sumie to nie wie, ale potwierdził, że to on usunął tabliczki – relacjonują strażnicy miejscy.
Na koniec strażnicy zadbali o to, by sprawca złożył popis na blankiecie mandatowym i… osobiście zamontował tablice.
(AI GEG)