O tym, że oddany do użytku w ubiegłym roku zbiornik zbiornik retencyjny ”Skrzyszów” na potoku Korzeń jest potrzebny udowodniły ostatnie ulewy i alarmy powodziowe. Zbiornik cały czas się napełnia i jest lokalną atrakcją turystyczno-spacerową.
Wizyty, zwłaszcza wieczorne, zmotoryzowanych mieszkańców okolicznych miejscowości dały się we znaki zarządcy (Małopolski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Krakowie) i pojawił się zakaz wjazdu nad zalew, a w ślad za nim liczne wizyty policjantów z drogówki.
– Dochodziło tam do licznych stłuczek, samochody nie mogły przejechać, wjechać czy zaparkować. Stąd taka decyzja zarządcy terenu- mówi Marcin Kiwior, wójt gminy Skrzyszów. – Postanowiliśmy szybko rozwiązać ten problem i już w przyszłym tygodniu przed znakiem zakazu pojawi się plac parkingowy, dla tych, którzy chcą pospacerować brzegami zbiornika.
Docelowo gmina ma w planach budowę parkingu poniżej zapory i chce w tym celu dokupić kilkadziesiąt arów działki.
O tym, jak malownicze jest to miejsce możecie się przekonać z naszych zdjęć. Już „wprowadziły” się tu ptaki, w tym kilka łabędzi. Ale zapomnijcie o kąpieli. Całkowity zakaz. I ten stan się nie zmieni przez najbliższe… pięć lat. Budowa była realizowana z unijną dotacją, a to oznacza,że przez pięć lat zbiornik nie może być wykorzystywany w innym zakresie niż na potrzeby projektu.
Przypomnijmy, że zbiornik ma pojemność 779 tys. m3 i powierzchnię zalewu 18,2 ha. Wybudowano go jako ochronę przed powodzią terenów położonych w dolinie pot. Korzeń i Wątok poniżej ujścia Korzenia.
[justified_image_grid ng_gallery=72]