Przeciwnicy Strefy Czystego Transportu triumfują, bo uchwała o jej ustanowieniu została uchylona przez sąd. Zwolennicy wyrzucenia z ulic starych diesli apelują o jak najszybsze przygotowanie i uchwalenie nowych przepisów o strefie. A władze Krakowa nie kryją, że w tej kadencji nie ma szans na nową uchwałę, a przepisy o Strefie Czystego Transportu mogą zacząć obowiązywać najwcześniej w przyszłym roku. Uchylona uchwała miała obowiązywać od lipca.
11 stycznia 2024 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie unieważnił dotychczasową uchwałę o Strefie Czystego Transportu. – Jest to wciąż wyrok nieprawomocny, niemniej zmienia on harmonogram prac nad wprowadzeniem strefy w Krakowie – podkreślają urzędnicy.
Zwracają też uwagę, Wojewódzki Sąd Administracyjny nie podważył samej idei Strefy Czystego Transportu. Przypominają, że sąd odrzucił dwie skargi dotyczące tego, że strefa może ograniczać swobody obywatelskie czy łamać jakieś zapisy konstytucji. Natomiast sąd zgodził się z wojewodą, który w swojej skardze wskazywał na pewne braki dotyczące treści uchwały. Sędziowie uznali, że w przyjętej uchwale zabrakło dokładniejszego określenia granic strefy, między innymi poprzez wskazanie granic strefy i sposobu organizacji ruchu w strefie w obszarze wjazdu do niej i wyjazdu. Zdaniem sądu, kierowcy z bezpośrednio z treści uchwały powinni dowiadywać się, jak granice strefy będą przebiegać i jak to będzie oznakowane. Sąd uznał także, że przy wyznaczaniu granic strefy powinno się wziąć też pod uwagę możliwość dojazdu do miejskich parkingów Park+Ride.
– Czekamy na pisemne uzasadnienie wyroku WSA i po jego otrzymaniu przystąpimy do sporządzania projektu uchwały, która zostanie poddana szerokim, powszechnym konsultacjom społecznym. Konsultacje te odbędą się na terenie całego miasta, we wszystkich dzielnicach, tak, żeby uzyskać maksymalnie szeroki pogląd mieszkańców na ten temat – zapowiada wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig.
Władze Krakowa chcą przygotować nowy projekt uchwały, uwzględniający wszystkie uwagi sądu, które znajdą się w pisemny uzasadnieniu do wyroku. Władze miasta zwracają tez uwagę na badania, które pokazują, że krakowianie są za wprowadzeniem Strefy Czystego Transportu. Urzędnicy zapewniają, że chcą wprowadzenia tych przepisów jak najszybciej, ale też nie kryją, że projekt nowej uchwały będzie przedłożony już nowej, wybranej w kwietniu Radzie Miasta Krakowa, a zapisy nowej uchwały zaczną obowiązywać najwcześniej w przyszłym roku.
Kilkadziesiąt organizacji społecznych działających na rzecz zdrowia i środowiska wystosowało dziś apel o jak najszybszą naprawę uchwały w sprawie Strefy Czystego Transportu w mieście. Podpisani pod pismem apelują o przygotowanie nowej uchwały w sprawie Strefy Czystego Transportu w Krakowie, która będzie uwzględniać zastrzeżenia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Organizacje skupiające mieszkańców i ekspertów sprzeciwiają się postulatom komitetu uchwałodawczego “Kraków dla Kierowców”, żądającego całkowitej likwidacji SCT.
Aleksandra Piotrowska z Akcji Ratunkowej dla Krakowa (jednego z sygnatariuszy apelu) mówi, że Strefa Czystego Transportu jest przede wszystkim dla dzieci takich jak jej syn chorujący na astmę oskrzelową. – Jest szansą dla dzieci, których układy odpornościowe nie radzą sobie z ciągłym zanieczyszczeniem powietrza. Dla dzieci, które z powodu ciągłych nawracających infekcji muszą nadrabiać zaległości w szkole, które mierzą się ze skutkami ubocznymi sterydów, antybiotyków czy leków przeciwleukotrienowych – wylicza Aleksandra Piotrowska. Dodaje, że chciałaby, aby radni nie zapominali o głównym celu stworzenia SCT. – Tym celem nie jest odbieranie praw własności czy praw przemieszczania. Celem jest zapewnienie dzieciom takim jak mój, a są ich w Krakowie tysiące, prawa do życia i dorastania w czystym środowisku – podkreśla przedstawicielka Akcji Ratunkowej dla Krakowa.
Anna Dworakowska z Krakowskiego Alarmu Smogowego (też podpisanego pod apelem) zwraca uwagę, że transport odgrywa znaczącą rolę w zanieczyszczeniu powietrza w mieście. – 70-80% zanieczyszczenia krakowskiego powietrza dwutlenkiem azotu można przypisać spalinom samochodowym. To dane z Programu Ochrony Powietrza. Kraków ma najwyższe stężenia tego zanieczyszczenia w całej Polsce. Normy Światowej Organizacji Zdrowia są przekroczone nawet czterokrotnie. Auta znacząco dokładają się też do zanieczyszczenia pyłem – przy ruchliwych ulicach nawet 45% pyłu pochodzi z ruchu samochodowego. To pokazuje, że bez ograniczenia emisji zanieczyszczeń generowanych przez samochody, trudno będzie o dalsza poprawę jakości powietrza w mieście” – przekonuje Anna Dworakowska.
Już wcześniej z apelem o ustanowienie Strefy Czystego Transportu w Krakowie wystąpili lekarze. W apelu skierowanym do Rady Miasta Krakowa lekarze i naukowcy zwracają uwagę na istotny aspekt Strefy Czystego Transportu, który w trwającej obecnie burzliwej dyskusji traktowany jest w sposób marginalny – to ochrona życia i zdrowia mieszkańców Krakowa. – Wyliczenia pokazują, że każdego roku można ocalić 295 istnień ludzkich w Krakowie dzięki zmniejszeniu emisji zanieczyszczeń generowanych przez transport. Największy pozytywny wpływ widać w takich dzielnicach jak: Stare Miasto, Grzegórzki, Prądnik Czerwony i Biały, Krowodrza, Podgórze, Czyżyny, Bieńczyce, Wola Duchacka i Łagiewniki. We wskazanych obszarach, dzięki działaniom zmniejszającym emisję tlenków azotu, można zredukować liczbę zgonów z przyczyn naturalnych aż o 7,6% – mówi Łukasz Adamkiewicz z Europejskiego Centrum Czystego Powietrza.
W środę Rada Miasta Krakowa będzie głosować nad obywatelskim projektem uchwały w sprawie likwidacji Strefy Czystego Transportu. Zajmą się też projektem rezolucji w sprawie opracowania programu rekompensat dla mieszkańców i miast wprowadzających Strefy Czystego Transport.
(AI GEG)