Trzecia Droga nie wystawi swojej listy z kandydatami do Rady Miasta Krakowa. Działacze Polskiego Stronnictwa Ludowego i Polski 2050 znajdą się na listach komitetu, którego kandydatem na prezydenta Krakowa będzie obecny wiceprezydent miasta Andrzej Kulig. A to oznacza, że to Andrzej Kulig będzie też kandydatem Trzeciej Drogi na prezydenta Krakowa, a nie przedstawiciel tego ugrupowania.
To na razie tylko scenariusz, ale jak zapewniła nas osoba zbliżona do obecnego prezydenta Jacka Majchrowskiego – scenariusz jak najbardziej realny. To właśnie Jacek Majchrowski, choć sam już nie startuje w wyborach, zabiega o to, by Trzecia Droga nie tworzyła własnej listy kandydatów na radnych i weszła w skład komitetu wiceprezydenta Andrzeja Kuliga. Ten plan ma zwiększyć szanse Andrzeja Kuliga na dostanie się do drugiej tury, a tym samym też – szansę na wygranie w drugiej turze.
Według naszego rozmówcy taka decyzja już nawet zapadła. Jak to możliwe? – Władysław Kosiniak-Kamysz nigdy nie zrobi czegoś przeciwko prezydentowi Jackowi Majchrowskiemu. A skoro wiceprezydent Andrzej Kulig ma poparcie obecnego prezydenta, to wystawienie przez Trzecią Drogę, w tym PSL, własnych list do rady i własnego kandydata na prezydenta, byłoby wystąpieniem przeciwko Jackowi Majchrowskiemu – słyszymy.
Rzeczywiście sytuacja prezydenckich radnych, głównie ze środowisk Lewicy i PSL, jest przed wyborami dość niepewna i dziwna. W przypadku wystawienia własnych list przez Trzecią Drogę, działacze PSL powinni się znaleźć na tych listach. Z drugiej strony kandydat na prezydenta Andrzej Kulig musi mieć własny komitet z kandydatami do rady (by potem zarejestrować się jako kandydat na prezydenta), więc i w tym komitecie powinni się znaleźć ludowcy. Dwa takie komitety to rozproszenie głosów i gwarancja porażki kandydata na prezydenta już w pierwszej turze.
Czy rzeczywiście Trzecia Droga nie wystawi własnych list do rady Miasta Krakowa i swojego kandydata na prezydenta? Tego dowiemy się dopiero za nieco ponad miesiąc. Pierwszy termin w kalendarzu wyborczym to 12 lutego. Do tego dnia poznamy wszystkie komitety, które chcą wystawiać kandydatów w samorządowych wyborach. Poznamy więc co najwyżej nazwę komitetu Andrzeja Kuliga. Zapewne Trzecia Droga też zarejestruje swój komitet, bo on na pewno pod swoim szyldem wystawi listy kandydatów do wszystkich sejmików. Terminem, w których będzie jasne, czy Trzecia Droga ma własne listy do Rady Miasta Krakowa czy nie, jest 4 marca. Do tego dnia trzeba zarejestrować kandydatów na radnych.
Według publikowanych do tej pory sondaży, pewne miejsce w drugiej turze ma Łukasz Gibała, który po raz trzeci ubiega się o prezydenturę. Drugie miejsce w badaniach sondażowych zajmuje najczęściej kandydatka PiS Małgorzata Wassermann, która w najbliższych wyborach nie wystartuje. Ale bez względu na to, kto będzie kandydatem PiS na prezydenta Krakowa, twardy elektorat tej partii na niego zgłosuje. Można więc z dużym prawdopodobieństwem orzec, że kandydat PiS jest faworytem do wejścia do drugiej tury.
Tak naprawdę rozgrywa się walka o to, by prześcignąć kandydata PiS. Koalicja Obywatelska jest przekonana, że skoro w Krakowie ma największe poparcie, to jej kandydat na prezydenta Aleksander Miszalski spokojnie do drugiej tury wejdzie. Zwolennicy Andrzeja Kuliga zwracają uwagę, że w kolejnych sondażach poparcie dla niego rośnie, a w scenariuszu, w którym Trzecia Droga nie ma kandydata na prezydenta, byłby w stanie prześcignąć kandydatów PiS i KO. Jest jeszcze prof. Stanisław Mazur, rektor Uniwersytetu Ekonomicznego, któremu sondaże nie dają żadnych szans. A w tym tygodniu zamiar startu w wyborach na prezydenta Krakowa ogłosił niespodziewanie Marcin Bzyk-Bąk, wokalista zespołu Wu-Hae. On przynajmniej przyznaje, że szanse ma mizerne.
(AI GEG)
