W ubiegłym roku skończyli budowę nowej drogi. Teraz zaleje ją woda z kopalni

Grzegorz Skowron
Fot. gminabolesław.pl

Północna część obwodnicy Bolesławia w powiecie olkuskim (Małopolskie), gdzie w maju pojawiło się zapadlisko, zostanie naturalnie zalana – zapowiedziały Zakłady Górniczo-Hutnicze „Bolesław”. Według spółki droga powstała w miejscu nienadającym się do zabudowy. A budowa tej drogi zakończyła się w 2022 roku.

- reklama -

– Północna część obwodnicy zostanie zalana, to kwestia roku, dwóch – powiedział Polskiej Agencji Prasowej rzecznik prasowy Zakładów Górniczo-Hutniczych „Bolesław” Tomasz Wójcik. Zalanie nastąpi w sposób naturalny. Powierzchnię asfaltu przykryje woda podziemna, której poziom podnosi się i wypełnia wyrobisko pogórcznicze.

- REKLAMA -

Jak dodał rzecznik, dokumentacja hydrogeologiczna z 2019 r. wskazywała na to, że miejsce północnej obwodnicy zaleje woda po likwidacji kopalni, po wyłączeniu pomp. ZGH „Bolesław” do 2020 r. eksploatowały tutejszą kopalnię rud cynkowo-ołowiowych „Olkusz-Pomorzany”, rok później wyłączono pompy odwadniające wyrobiska.

- Advertisement -

Prawie 2-kilometrowa powiatowa obwodnica w Bolesławiu została otwarta pod koniec 2022 r. Koszt inwestycji to ok. 7,5 mln zł, środki te pochodziły głównie z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych.

W lutym kilkanaście metrów od nowo otwartej obwodnicy pojawiło się zapadlisko o średnicy ok. 8 metrów i głębokości ok. 5 metrów. Pod koniec maja dziura o średnicy 2,5 metra powstała na samej drodze, wchłaniając część asfaltu.

Starostwo olkuskie zwróciło się do Zakładów Górniczo-Hutniczych „Bolesław” o naprawę szkód. Te jednak pisemnie odpowiedziały, że obwodnica powstała w miejscu nienadającym się do zabudowy, dokumentacja projektowa miała wady, także niewystarczające były badania terenu przed rozpoczęciem inwestycji.

Starostwo Powiatowe w Olkuszu bierze pod uwagę spór sądowy z Zakładami Górniczo-Hutniczymi „Bolesław” w związku z sytuacją i przyszłością nowo wybudowanej obwodnicy w Bolesławiu, gdzie w maju – w wyniku szkód pogórniczych – zapadła się część jezdni. Dla starostwa i władz gminy nie jest przesądzone, że północna część powiatowej obwodnicy zostanie zlikwidowana poprzez naturalne zalanie wodami podziemnymi podnoszącymi się na pogórniczym terenie.

– Jeżeli poziom oraz zakres odpowiedzialności szkodowej związane z uzdatnieniem obwodnicy Bolesławia nie zostanie pomiędzy powiatem a ZGH „Bolesław” uzgodniony w trybie ugodowym, to będzie ustalony w odpowiednim postępowaniu sądowym – poinformowała we wtorek PAP wicestarosta olkuski Paulina Polak.

Jak oceniła, „w związku z dynamiką postępujących zmian, w chwili obecnej trudno ocenić, czy tereny pogórnicze zostaną zalane i ewentualnie, w jakim czasie to nastąpi”. Jej zdaniem potrzebne będą analizy naukowe, które pozwolą określić tempo postępujących zmian. Potrzebne jest też – jak podkreśliła – „wypracowanie jak najlepszego rozwiązania, które pozwoli na bezpieczne oddanie drogi do użytkowania”.

– Zarząd powiatu i gmina Bolesław pracują nad możliwymi rozwiązaniami przywrócenia ruchu na tym terenie – dodała wicestarosta.

(PAP)

Udostępnij ten artykuł
Leave a Comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *