Poranek, na jednej z ławek na Plantach koło Barbakanu leżał 19-latek. Nie ruszał się nie oddychał. jeden z przechodniów zauważył mężczyznę na ławce i uznał, że potrzebuje on pomocy. Wezwał strażników miejskich. Ci podjęli reanimację i wezwali karetkę pogotowia. 19-latka udało się uratować.
– Kilka minut po 7 rano dyżurny przyjął zgłoszenie, że na Plantach, tuż przy Barbakanie leży mężczyzna, który może potrzebować pomocy. Strażnicy byli na miejscu chwilę później. Wskazany przez zgłaszającą 19-latek leżał w bezruchu na jednej z ławek. Gdy okazało się, że nie oddycha, rozpoczęła się walko o jego życie – relacjonują strażnicy miejscy.
Jeden z funkcjonariuszy wezwał na miejsce karetkę, a drugi, po udrożnieniu dróg oddechowych, rozpoczął resuscytację krążeniowo-oddechową. Rytmiczne uciski klatki piersiowej trwały nieprzerwanie, aż do momentu przyjazdu ratowników medycznych. Przybyły na miejsce zespół ratownictwa medycznego przejął dalsze czynności ratunkowe. Mężczyzna odzyskał funkcje życiowe i został przetransportowany do szpitala.
Walka o życie 19-latka zakończyła się wygraną…
(AI GEG)