Gdyby ktoś uważał, że prezydent powinien świetnie śpiewać, to pewnie zagłosowałby na Pawła Kukiza. Gdyby sądził, że powinien dobrze i młodo wyglądać, to głos oddałby na Magdalenę Ogórek. Gdyby uważał, że potrzebny jest nam prezydent, który jest komikiem, to głosowałby na Janusza Kowina-Mikke. Ale jeżeli uważa, że potrzebny jest nam prezydent, który waży swoje słowa, jest doświadczonym politykiem, to będzie głosował na obecnego prezydenta – Bronisława Komorowskiego. Czy mniej popularni w sondażach kandydaci są w stanie zagrozić czołowej dwójce? Gdyby słowa Magdaleny Ogórek się sprawdziły i zagłosowałyby na nią wszystkie kobiety i młodzież, to wygra w pierwszej turze, ale myślę, że tak nie będzie, bo wierzę w rozsądek wyborców.