Mężczyzna, który w nocy z sobotę na niedzielę jechał pod prąd tunelem na Zakopiance był pijany. Po spowodowaniu kolizji z urządzeniami technicznymi został zatrzymany przez policję. Po wytrzeźwieniu 57-latek będzie przesłuchany i usłyszy zarzuty – powiedział PAP rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń.
Z powodu niebezpiecznych manewrów, jedna nitka tunelu w ciągu Zakopianki była zamknięta od godz. 21.30 przez półtorej godziny.
„Mężczyzna przejechał samochodem marki BMW cały odcinek tunelu pod prąd w kierunku Zakopanego mijając pojazdy jadące prawidłowo w stronę Krakowa. To 57-latek z powiatu krakowskiego. Po zbadaniu alkomatem miał 2,5 promila w wydychanym powietrzu. Mężczyzna po zatrzymaniu został przekazany rodzinie. Kiedy wytrzeźwieje zostanie przesłuchany” – przekazał PAP Gleń.
Prokurator zdecyduje o zarzutach dla 57-latka. Oprócz jazdy samochodem w stanie nietrzeźwości brany jest również pod uwagę zarzut sprowadza bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, za co grozi do ośmiu lat więzienia. (PAP)