25 września Marcin Wrona został pochowany na Cmentarzu Powązkowskim. Pochodzący z Tarnowa 42-letni artysta należał do najzdolniejszych reżyserów teatralnych, telewizyjnych i filmowych swojego pokolenia.
Był absolwentem filmoznawstwa na UJ w Krakowie, a także reżyserii na Wydziale Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.
W nocy 18/19 września reżyser został znaleziony martwy w swoim pokoju hotelowym w Gdyni. Zajmująca się sprawą śmierci reżysera Prokuratura Rejonowa w Gdyni 21 września poinformowała, że według wstępnych wyników sekcji zwłok, najbardziej prawdopodobną przyczyną śmierci Marcina Wrony było samobójstwo przez powieszenie.
W „Dzień Dobry TVN”. – To był reżyser, który cały czas się uczył – powiedział Michał Oleszczyk, dyrektor artystyczny Festiwalu Filmowego w Gdyni. – Dużo straciliśmy my aktorzy, ale też widzowie, bo jego filmy byłyby coraz lepsze – powiedział o śmierci reżysera aktor Szymon Bobrowski.