Na krakowskim Ruczaju fruwały pieniądze! Trudno się dziwić, że ludzie ochoczo zbierali banknoty z ulicy Grota Roweckiego. To nie był cud, tylko efekt zapominalstwa jednego z kierowców, który kopertę z pieniędzmi zostawił na dachu swojego samochodu, po czym ruszył… Dopiero po dotarciu na miejsce zorientował się, że nie ma przy sobie gotówki. Dość skrupulatnie zebrali ją przypadkowi przechodnie. Teraz policja prosi ich, by oddali pieniądze i straszy, że tym, którzy przywłaszczyli sobie cudzą gotówkę, grożą surowe sankcje.
– Komisariat Policji V w Krakowie prowadzi postępowanie w sprawie przywłaszczenia pieniędzy, do którego doszło 5 maja br. w godz. 8.30-8.45 na krakowskim Ruczaju przyznaje mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. – Według zgłoszenia pokrzywdzony nieopatrznie pozostawił saszetkę z kopertą z pieniędzmi (polskie banknoty w różnych nominałach) na dachu pojazdu, po czym ruszył samochodem jadąc kolejno ulicami: Ruczaj, Miłkowskiego, Kobierzyńską, Grota-Roweckiego, Kapelanka i Twardowskiego. Chwilę po tym jak kierowca dojechał do miejsca docelowego, zorientował się o utracie gotówki i powiadomił Policję – relacjonuje Sebastian Gleń.
W międzyczasie Policja otrzymała także zgłoszenie, że na ul. Grota Roweckiego w rejonie posesji nr 5 przechodnie zbierali rozsypane pieniądze z ulicy. Policja nie podaje, jak suma fruwała na krakowskim Ruczaju.
– Świadków zdarzenia oraz osoby, które znalazły pieniądze, prosimy o ich zwrot do Komisariatu Policji V w Krakowie ul. Zamoyskiego 22 (tel. do dyżurnego 47 83 52 916) lub najbliższego komisariatu – apeluje rzecznik małopolskiej policji. I ostrzega, że w przeciwnym wypadku, osobie, która przywłaszczyła gotówkę grożą sankcje karne (art. 284 kodeksu karnego lub art. 119 kodeksu wykroczeń).
Poniżej nowe informacje w sprawie pieniędzy fruwających na Ruczaju…
(AI GEG)
