Narzekacie na korki w Krakowie? Wściekacie się za kierownicą własnego samochodu? Ta informacja będzie dla was zaskoczeniem i może wywoła jeszcze większe emocje. Okazuje się, że w tegorocznym rankingu miast przyjaznych kierowcom Kraków znalazł się na drugiej pozycji w grupie największych metropolii.
To już siódma edycja rankingu opracowanego przez serwis Oponeo.pl i aplikację Yanosik. Przy ocenie „przyjazności kierowcom” brane pod uwagę są takie kryteria jak: prędkości jazdy w centrum i w granicach miasta, liczba kolizji, infrastruktura parkingowa, możliwość ładowania samochodów elektrycznych, carsharing, ceny paliw i ubezpieczeń.
Czym Kraków zasłuży sobie na miano miasta przyjaznego kierowcom?
Stolica Małopolski najlepiej wypada, jeśli chodzi o ceny ubezpieczeń – razem z Bydgoszczą ma najtańsze. Taniej niż gdzie indziej można zatankować pod Wawelem.
Najgorzej Kraków wypada pod względem szybkości poruszania się. W centrum to średnio 24 km/h, poza nim – 35 km/h. Kraków zajmuje dopiero szóste miejsce wśród największych miast. Dla porównania w centrum Warszawy średnia prędkość to 27 km.h, w Gdańsku – 31 km/h, a w Lublinie – 32 km/h. Poza centrum najszybciej w wielkim miastach można jeździć w Szczecinie, gdzie średnia prędkość 40 km/h, ale w mniejszych Gliwicach to już nawet 50 km/h.
Prędkość poruszania się samochodów po ulicach pokazuje, gdzie są największe korki. I Kraków jest miastem, gdzie korki są największe. Porównywalnie pod tym względem jest jedynie we Wrocławiu. Trudno więc kierowcom spokojnie przyjąć werdykt, że miasto z największymi korkami jest przyjazne kierowcom.
Zobacz, jak Kraków i inne miasta wypadły przy ocenie miejsc przyjaznych kierowcom…
(AI GEG)