Były wicemarszałek województwa pyta: Co dalej z działaniami antysmogowymi w podkrakowskich gminach?

Grzegorz Skowron
fot. pixabay

W poniedziałek, 20 listopada 2023, na sesji Sejmiku Województwa Małopolskiego, radni dyskutować będą nad nowym projektem Programu Ochrony Powietrza (POP). Według byłego wicemarszałka Małopolski, radnego Tomasza Urynowicza, który kiedyś odpowiadał za ochronę środowiska w Zarządzie Województwa, zmiany łagodzą obowiązki kontrolne gmin i mogą mieć „negatywne konsekwencje mniejszego zaangażowania gmin w prowadzenie polityki antysmogowej i kontrolę przestrzegania uchwały antysmogowej”.

- reklama -

W nowym  Programu Ochrony Powietrza określona została minimalna liczba kontroli do prowadzenia przez gminy – od 60 do 500 kontroli rocznie w zależności od wielkości gminy. – Ale ta minimalna liczba kontroli jest o połowę niższa niż określona w poprzednim POP do prowadzenia po 2023 roku. Jest na poziomie tego co poprzedni POP przewidywał dla 2021 i 2022 roku – zauważa Tomasz Urynowicz.

- REKLAMA -

Kolejna zmiana to wydłużenie terminu na przeprowadzenie kontroli interwencyjnych po konsultacjach pozostał wydłużony do 24 godzin (w POP2020 było 12 godzin). – I nie dotyczy weekendów. Czyli w weekendy można będzie palić wszystko, bo nikt nie musi kontrolować? Nie ma też wymagań co do potrzeby pobierania próbek popiołu w trakcie kontroli (w POP2020 był obowiązek pobierania przy co najmniej 10% kontroli) – zwraca uwagę radny Urynowicz.

- Advertisement -

Zmieniony został zapis, który określał obowiązki gmin w zakresie wymiany kotłów. – Nie ma już wprost przyzwolenia na to, że po kwietniu 2024 może pozostać 15% zainstalowanych kotłów, które nie spełniają uchwały, a od 2027 roku – 10%. Zamiast tego jest zapis, że gminy muszą podjąć „wszelkie dostępne działania w celu pełnego wdrożenia uchwały antysmogowej w terminach wynikających z tej regulacji”.  Czy gmina zrobiła wszystko – jak zinterpretuje ten zapis WIOŚ podczas kontroli realizacji POP przez gminę?. Czy jak gmina wykaże że miała dostępny punkt obsługi, ale mieszkańcy się nie zgłaszali i nie wymieniali, to czy można uznać, że podjęła „wszelkie dostępne działania”? Raczej nie… – twierdzi były wicemarszałek.

(AI GEG)

Share This Article
Leave a comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *