W czerwcu camper o wartości 180 tys. złotych został skradziony w Holandii. Pod koniec lipca samochód odnalazł się pod Miechowem. To policjanci namierzyli dziuplę, w której ukrywano było auto. Mundurowi zatrzymali 3 mężczyzn podejrzanych o paserstwo.
24 lipca 2024 roku policjanci Wydziału do walki z Przestępczością Samochodową Komendy Miejskiej Policji w Krakowie uzyskali informację, że na terenie jednej z miejscowości w powiecie miechowskim ma znajdować się pojazd typu camper o wartości ponad 180 tysięcy złotych skradziony w czerwcu tego roku na terenie Holandii. Kryminalni przy wsparciu policjantów z miechowskiej komendy udali się więc pod ustalony adres, gdzie zastali 3 mężczyzn, których poinformowali o powodzie ich wizyty. Następnie funkcjonariusze w trakcie przeszukania posesji znaleźli i skradziony pojazd. Dodatkowo policjanci zabezpieczyli również poszukiwane części samochodowe, w postaci ramy nadwozia oraz silników pojazdów, utraconych w wyniku kradzieży na terenie Warszawy oraz powiatu sochaczewskiego.
W związku z zaistniałą sytuacją mężczyźni zostali zatrzymani i przewiezieni do policyjnej jednostki. Cała trójka usłyszała zarzut paserstwa znacznej wartości, za co grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności. Ponadto Prokuratura Rejonowa w Miechowie zastosowała wobec mężczyzn środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji oraz poręczenia majątkowego.
(AI GEG)
Bydlaki z bycy woli jak nie siedzą w remizie to kradną auta