Projekt w sprawie ustanowienia Wigilii Bożego Narodzenia dniem ustawowo wolnym od pracy – zapowiedziała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. Ma to być projekt poselski zgłoszony przez posłów Lewicy. Nie wiadomo, czy uda się go uchwalić przed tegorocznymi świętami.
– Kładziemy projekt na stole i wysyłamy jasny sygnał: Lewica chce, żeby Wigilia była dniem wolnym od pracy – powiedziała na antenie TOK FM Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. I tłumaczyła, że z takimi postulatami zgłaszały się polskie rodziny. Według niej nie ma znaczenia, czy ktoś jest wierzący, czy niewierzący – każdy powinien mieć dzień wolny od pracy 24 grudnia.
Ustawowo wolne od pracy są tylko dwa dni Świąt Bożego Narodzenia – 25 i 26 grudnia. W wielu firmach 24 grudnia także jest dniem wolnym od pracy, np. po odrobieniu go w innym czasie. Są też firmy, którego tego dnia dają wolne kobietom albo skracają czas pracy. Są to jednak rozwiązania stosowane przy dobrej woli pracodawcy. W Wigilię ni ma już nauki w szkołach.
Wigilia w tym roku wypada we wtorek, święta są w środę i czwartek. Zgoda Sejmu, by 24 grudnia był wolny, będzie oznaczać, że dniem roboczy będzie poniedziałek przed świętami i piątek po nich. Wiele osób weźmie zapewne urlopy, by odpoczywać w okresie świąteczno-noworocznym przez blisko dwa tygodnie.
(AI GEG)