Właściciel szklarni z pomidorami w Koszycach Wielkich ze zdumieniem zauważył, że ma niecodziennego lokatora. Była nią jaskrawozielona modliszka, czyhająca wśród pędów pomidorowych na zdobycz.
To w Polsce niezwykle rzadki owad, objęty ścisłą ochroną gatunkową. W Polskiej Czerwonej Księdze Zwierząt notowana jest jako gatunek silnie zagrożony wyginięciem. Spotyka się ją niemal wyłącznie w południowowschodniej części kraju na nasłonecznionych łąkach i wrzosowiskach. Być może szklarnię wybrała jako przytulne, ciepłe miejsce, w sam raz na przezimowanie.
Modliszka to prawdziwie demoniczna postać. Powszechnie znane i dokładnie opisane są jej zdolności poszukiwania ofiar. Ma doskonale rozwinięty wzrok, a wypatrzoną ofiarę zjada z apetytem żywcem. Samiczki są bezwzględne i znane z okrucieństwa: podczas kopulacji często uśmiercają swojego, wyraźnie mniejszego partnera. A ten, biedaczysko, bezwolnie poddaje się okrutnemu ceremoniałowi
Swą oryginalną nazwę zawdzięczają modliszki postawie, jaką przyjmują w razie zagrożenia. W postaci stojącej wyciągają wtedy pierwszą parę odnóży, odstraszając tym wroga. Taka „modlitewna” postawa przypominała pierwszym obserwatorom niezwykłego owada modlącą się zakonnicę…
Zygmunt Szych
Foto od naszego Czytelnika