Zadzwonił do nas zdenerwowany mieszkaniec tarnowskich „Falklandów” z alarmującą wiadomością: trawa znika z „zielonego” boiska przy ul. Wojska Polskiego.
– Zajrzyjcie na to boisko. Jeszcze niedawno była tam trawa, a teraz zieleń znika. Wygląda na to, że ktoś ten teren spryskał Roundupem, albo jakimś innym podobnym świństwem. Nie chciało się gospodarzowi terenu kosić czy co? I teraz dzieci mają biegać w oparach tej trucizny? – pyta nasz czytelnik.
Sprawdziliśmy. Faktycznie, po zielonej trawie na boisku już nie ma prawie śladu.
Terenem zarządza TOSiR. Na oficjalnej stronie wspomniane boisko figuruje jako: zespół boisk trawiasto – asfaltowych do: piłki nożnej, piłki siatkowej, koszykówki.
Trawa znika, więc najwyżej zmienią nazwę na: zespół boisk ziemno – asfaltowych. Skoro była już koszykówka na trawie, to można pograć w piłkę w błocie lub na glinie.
Chyba, że o czymś nie wiemy i w miejsce zachwaszczonej murawy będzie tu zasiana nowa, piękna boiskowa trawa rodem z Anglii… (Sprawdzimy!)
Fot. Artur Gawle