Nasz Wątok zaliczany jest do Krainy Pstrąga . I choć niektórym trudno w to uwierzyć, ta ryba rzeczywiście tu występuje. Ale nie samoistnie, lecz dzięki zarybieniom.
Pstrąg zatem został tu sztucznie wprowadzony, można nawet powiedzieć, że polubił ten potok i żyje mu się w nim dobrze. Są jednak i inne ryby, tutejsze, które kiedyś się stąd „wyprowadziły”, gdy potok był mocno zanieczyszczony. Teraz , od paru ładnych lat, wróciły na stare miejsca. Są to drobne rybki, takie jak strzebla potokowa, śliz, kiełb krótkowąsy, kleń, ukleja, karaś .Ta pierwsza znajduje się pod ochroną, pozostałe nie.
Jedna z nich nazywana bywa przez mieszkańców Zalasowej, Szynwałdu i Skrzyszowa… piaskorobem. Zgadnijcie która?
Piaskorób, kiedy mu się uważnie przyjrzeć w czystej, nie zmąconej wodzie na podłożu piaszczystym i żwirowym, wygląda rzeczywiście na takiego, który „robi piasek” . A wrażenie to bierze się stąd, że pływa przy samym dnie, jakby wręcz czołgał się po piasku, co powoduje , że miejsce takie ulega chwilowemu zmętnieniu, a piasek, jakby pod wpływem burzy, unosi się do góry .Czyli rybka ”robi” piasek…
W dodatki piaskorób nosi… wąsy! Krótkie co prawda, ale jednak, i z powodu tych wąsów oficjalnie nazywany jest kiełbiem krótkowąsym. Niegdyś w tych stronach łowiono go bez trudu, bo przebywał na płyciznach i łatwo padał ofiarą. Najstarsi mieszkańcy okolic pamiętają, że piaskorób, czyli kiełb krótkowąsy był obsmażany w panierce, a następnie marynowany w zalewie, takiej jak grzybowa. Uchodził za cymes, wielki przysmak. Dziś odstąpiono od tego zwyczaju i igraszki piaskorobów można podziwiać w zakolach Wątoku…
