Szkoda. Graliśmy dobrze, ale Szkoci trafili dwa razy w „okienko”. Na Francję czekamy do niedzieli (zdjęcia)

Ilustrowany Kurier Codzienny

Polska zremisowała w Glasgow ze Szkocją 2:2 w meczu grupy D eliminacji Euro 2016. Tym samym na awans biało-czerwonych do przyszłorocznego turnieju trzeba będzie poczekać do niedzielnego spotkania przeciwko Irlandii.

- reklama -

 

- REKLAMA -


Biało-czerwoni zaczęli mecz doskonale. Już w trzeciej minucie precyzyjne prostopadłe podanie od Arkadiusza Milika wykorzystał Robert Lewandowski. W pierwszej odsłonie Polacy grali szybko i agresywnie. Gospodarze nie stworzyli poważnego zagrożenia pod bramką Łukasza Fabiańskiego. Do 45 minuty, kiedy to kapitalnym strzałem zza pola karnego popisał się Matt Ritchie. Golkiper Swansea był bez szans.

- Advertisement -

Drugą połowę Polacy również rozpoczęli od mocnego akcentu. Tym razem uderzenie Milika z największymi problemami obronił szkocki bramkarz David Marshall. Niewykorzystana sytuacja zemściła się w 62. minucie. Strata Grosickiego uruchomiła kontrę Szkotów, a Steven Fletcher pięknym strzałem nie dał szans Fabiańskiemu. Ten gol zdecydowanie podciął skrzydła „Orłom Nawałki”.

Straty udało się odrobić dopiero w ostatniej minucie spotkania. Z rzutu wolnego nie najlepiej dośrodkował Kamil Grosicki, ale piłka przedarła się przez gąszcz zawodników w polu karnym, odbiła się od wewnętrznej części słupka i z najbliższej odległości do siatki wepchnął ją Robert Lewandowski.

W tabeli grupy D prowadzą Niemcy. Biało-czerwoni zajmują 2 miejsce i mają tyle samo punktów co trzecia Irlandia, która pokonała u siebie mistrzów świata 1:0. Jeśli w najbliższej kolejce Polacy wygrają lub zremisują 0:0 lub 1:1 to pojadą do Francji. Każdy inny wynik daje nam grę w barażach.

Share This Article
Leave a comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *