– Bardzo trudno mi się skupić, to takie uderzenie. Ale Jurek przez całe moje dorosłe życie był zawsze dla mnie uosobieniem komentarza świata. To, co on mówił, ja dokładnie czułem, tylko on to umiał ująć lepiej, bardziej dowcipnie, bardziej ironicznie, bardziej sarkastycznie, bardziej inteligentnie. Bardzo mi tego będzie brak – przyznał Jerzy Stuhr.
– On właściwie kpił sobie ze wszystkiego i to była jego siła. Nawet gdy wiedział, że choruje i tego jego ostatnie lata były bardzo ciężkie i trudne, to jednak zawsze próbował znaleźć w tym jakiś element, który dawał by coś zabawnego jego czytelnikom, wiedział, że tego się od niego oczekuje. to było niewiarygodne, jak potrafił spojrzeć na rzeczy z dystansu i jak bardzo będzie nam brakować tej radości, którą nam dawał – wspominał Michał Ogórek.