Derby Małopolski dla Puszczy Niepołomice

Grzegorz Skowron
Fot. Pixabay

Derby Małopolski rozstrzygnięte – Cracovia przegrała z Puszczą Niepołomice. Bramka na wagę zwycięstwa padła w pierwszej połowie. Dzięki wygranej Zubry znaczący oddaliły widmo spadku z ekstraklasy.

- reklama -

Początek pierwszej połowy to ataki Puszczy Niepołomice. W 6. minucie słupek uratował Cracovię przed utratą gola. Ale w 19. minucie Pasy przegrywały 0:1 – do bramki gospodarzy trafił Wojciech Hajda.

- REKLAMA -

Po tym golu obraz gry znacząco się zmienił – Cracovia oblegała bramkę gości, ale do końca pierwszej połowy ataki Pasów były nieskuteczne. Żubry skutecznie się broniły.

- Advertisement -

Druga połowa była jeszcze bardziej nerwowa. Wraz z upływem czasu znowu ataki Cracovii były coraz częstsze i coraz groźniejsze, ale wciąż świetnie spisywał się bramkarz gości. Żubry sporadycznie stwarzały sobie okazję do strzelenia kolejnego gola.

Ale wynik meczu nie zmienił się już do końcowego gwizdka, choć sędzia doliczył do regulaminowego czasu gry 4 minuty. Derby Małopolski dla Puszczy Niepołomice dzięki bramce strzelonej w pierwszej połowie.

Dzięki wygranej Puszcza Niepołomice awansowała w tabeli ekstraklasy aż o dwie pozycje (w porównaniu do sytuacji po poprzedniej kolejce). Żubry mają w dorobu 32 punkty, tyle samo co Pasy, ale Puszcza zajmuje 13. pozycję, a Cracovia – 14. Obie drużyny od strefy spadkowej dzielę zaledwie dwa punkty i mogą jeszcze w tej kolejce spaść o jedno miejsce, jeśli swoje spotkanie wygra Warta Poznań.

(AI GEG)

Po meczu Cracovia – Puszcza powiedzieli:

Tomasz Tułacz (trener Puszczy Niepołomice): „Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyniku, bo wiemy w jakim miejscu jesteśmy i jakiej wagi był to mecz dla obydwu drużyn. Cieszę się, że utrzymaliśmy sposób funkcjonowania zespołu, jaki zaczęliśmy tydzień temu z Lechem Poznań. To prowadzi nas w dobrym kierunku. Dziękuje piłkarzom za postawę, kibicom za doping. Liga trwa, pocieszymy dzień, dwa i myślimy już o kolejnym rywalu”.

Tomasz Jasik (trener Cracovii Kraków): „Gratulacje dla Puszczy, która odniosła zasłużone zwycięstwo. Zagraliśmy słaby mecz. Nie było tej energii, determinacji i konsekwencji w realizacji założeń taktycznych, jak przed tygodniem w Białymstoku. Nie zrealizowaliśmy tego, co sobie zakładaliśmy. Podeszliśmy do meczu z wielkim szacunkiem do rywala. Byliśmy dobrze przygotowani na ich stałe fragmenty gry, ale mieliśmy problemy z długimi podaniami. Wygrywaliśmy pojedynki główkowe, ale brakowało podejścia i skutecznej walki o drugie piłki. Tak stworzyła się akcja bramkowa, bo przez półtorej minuty nie potrafiliśmy wyjść ze swojej strefy obronnej. Wybijaliśmy piłkę, ale nie potrafiliśmy jej przejąć. Oni ponawiali atak i tak padła bramka.

– W przerwie zareagowaliśmy dwoma zmianami. Chcieliśmy grać bardziej ofensywnie, zwłaszcza prawym skrzydłem, gdzie wszedł Filip Rózga. Puszcza dobrze się jednak asekurowała, a jej determinację było widać na każdym centymetrze boiska. Nam tego zabrakło. Nie zwieszamy głów, chcemy wygrywać kolejne mecze i zdobywać punkty, aby pozostać w lidze. Sytuacja jest zła, choć jeszcze nie tragiczna. Musimy to sobie szczerze powiedzieć. Trzeba wziąć +na klatę+ odpowiedzialność za utrzymanie Cracovii”.

(PAP)

Share This Article
Leave a comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *