Naczelnik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego apeluje do turystów o rozwagę i przemyślenie tego, czy w wyprawy wysokogórskie zabierać małe dzieci. Według niego to stwarza bezpośrednie zagrożenie dla małoletnich. Naczelnik TOPR ostrzega, że „takie zachowanie może stanowić podstawę do prawnej oceny sprawowania właściwej opieki nad osobą niepełnoletnią”.
Tatry są piękne, ale także bardzo groźne. Na wielu szlakach wysokogórskich jest pełno turystów. część z nich zabiera w wysokie góry dzieci, nawet małe. To dlatego naczelnik TOPR Jan Krzysztof wystosował w mediach społecznościowych apel, w którym zwraca uwagę na zagrożenia płynące z tego, że na wyprawy wysokogórskiego zabierane są dzieci. Przytaczamy ten apel w całości:
„Drodzy turyści
Z niepokojem obserwuję nasilający się trend zabierania kilkuletnich dzieci na bardzo ambitne wycieczki wysokogórskie. O ile większość rodzinnych spacerów dolinami, czy też łatwymi szlakami w niżej położonych rejonach Tatr, gdzie nie ma ryzyka upadku z wysokości mogę tylko pochwalać o tyle uważam, że zabieranie dzieci w rejony wysokogórskie bez odpowiedniej wiedzy i umiejętności asekuracji technikami linowymi jest narażaniem dzieci na poważne konsekwencje zdrowotne, włącznie z bezpośrednim zagrożeniem życia w skrajnych przypadkach. Takie zachowanie może stanowić również podstawę do prawnej oceny sprawowania właściwej opieki nad osobą niepełnoletnią.
Bardzo prosimy o zachowanie zdrowego rozsądku i dbanie o komfort i bezpieczeństwo dzieci, z którymi wybieramy się w góry.
Jan Krzysztof
Naczelnik TOPR”
(AI GEG)