Sejm wyraził w piątek zgodę na pociągnięcie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego do odpowiedzialności karnej w związku z oskarżeniem go przez aktywistę Zbigniewa Komosę o pobicie. Za uchyleniem immunitetu było 241 posłów, 206 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.
Sprawa ma związek z oskarżeniem Kaczyńskiego przez aktywistę Zbigniewa Komosę o pobicie podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej, do czego miało dojść 10 października 2024 r. Podczas przepychanek przy pomniku Ofiar Tragedii Smoleńskiej na stołecznym pl. Piłsudskiego – według Komosy – Kaczyński dwukrotnie uderzył go w twarz. W związku z tym aktywista złożył w sądzie akt oskarżenia przeciw prezesowi Prawa i Sprawiedliwości.
Sejm nie uchylił natomiast immunitetu trojgu posłom PiS: Kaczyńskiemu, Anicie Czerwińskiej i Markowi Suskiemu m.in. za zniszczenie wieńca podczas obchodów miesięcznicy katastrofy smoleńskiej. Czerwińska i Suski mieli także odpowiedzieć za kradzież przymocowanej do wieńca tabliczki. Za uchyleniem immunitetu Kaczyńskiemu w tej sprawie głosowało 177 posłów, 268 było przeciw, a jeden poseł wstrzymał się od głosu. Posłowie podobną większością głosów nie zgodzili się także na uchylenie immunitetu posłom Czerwińskiej i Suskiemu.
O uchylenie immunitetu posłom PiS do Sejmu wnioskował Komendant Główny Policji, zarzucając im popełnienie wykroczeń, co oznacza, że groziły im mandaty. Chodzi o zniszczenie przez posłów PiS wieńca, który w Warszawie podczas obchodów miesięcznicy katastrofy smoleńskiej składał aktywista Zbigniew Komosa. Poza jego zniszczeniem posłowie Czerwińska i Suski mieli odpowiedzieć za kradzież tabliczki z napisem, która była przymocowana do wieńca.
Napis ten głosi: „Pamięci 95 ofiar Lecha Kaczyńskiego, który, ignorując wszelkie procedury, nakazał pilotom lądować w Smoleńsku w skrajnie trudnych warunkach. Spoczywajcie w pokoju. Naród Polski”. Wielokrotnie dochodziło do prób zerwania napisu z wieńca; posłowie PiS uważają, że szkaluje on pamięć o prezydencie Kaczyńskim.
(PAP)