To, co się działo w niedzielę na Zakrzówku, to przedsmak tego, jak będzie wyglądać to miejsce, kiedy oficjalnie zostanie otwarte kąpielisko. Tłumy pojawiły się nie tylko na alejkach spacerowych, ale także na pomostach z basenami. Tam nie tylko plażowano, ale byli i tacy, którzy kąpali się w basenach. A wokół Zakrzówka – samochody zaparkowane, gdzie tylko się da. Strażnicy miejscy mieli prawdziwe żniwa – nie tylko wystawiali mandaty, ale zakładali także blokady na koła. Nie na wszystkie źle zaparkowane samochody, bo mieli za mało blokad.
Zobaczcie, co działo się w niedzielę na Zakrzówku…
Park na Zakrzówku jest już dostępny dla mieszkańców, ale kąpielisko zostanie otwarte dopiero 22 czerwca. To nie przeszkodziło setkom osób, by już skorzystać z pomostów i podwieszanych basenów.
Powstałe na tafli zbiornika ażurowe baseny mają różną głębokość, dając możliwość kąpieli zarówno osobom potrafiącym, jak i niepotrafiącym pływać, w tym najmłodszym krakowianom, którzy mają do dyspozycji basen o głębokości 40 cm. Dla wprawnych pływaków kąpielisko oferuje baseny o głębokości 3,5 m. Pamiętać należy, że średnia głębokość wody wokół pomostów to ok. 20m. „Kąpiel poza wyznaczonym kąpieliskiem oraz poza godzinami jego funkcjonowania możliwa jest wyłącznie na własną odpowiedzialność” – ostrzegają urzędnicy magistratu.
Po otwarciu kąpieliska wstęp na pomosty będzie limitowany. „Baseny pływające w tzw. małym zbiorniku pomieszczą 600 osób, gwarantując im bezpieczną kąpiel. Limit dostępu do całego obiektu ma na celu ochronę jego kameralnego charakteru oraz czystości wody i ochronę przyrody” – informują urzędnicy i zalecają stosowanie „preparatów do opalania niezawierających pochodnych ropy naftowej, sztucznych barwników, parabenów i silikonów”.
(AI GEG)