Kibice i ogień na dachu stadionu Cracovii. Kłopoty po skandalu

Grzegorz Skowron
Fot. Grawit Nosiadek / Zarząd Infrastruktury Sportowej w Krakowie

Cracovia i Widzew będą mieć kłopoty. To kibicie łódzkiej drużyny jako pierwsi wdarli się na dach stadionu Cracovii podczas spotkania trzeciej kolejki ekstraklasy. Tam wywiesili flagę z napisem „Widzew”, zasłaniając napis „Cracovia Pany”. Na to zareagowali kibicie Pasów, którzy także weszli na dach, zdarli flagę rywali, a potem ją podpalili. Klub szacuje straty, sprawą awantury na dachu zajmie się zapewne Komisja Dyscyplinarna Polskiego Związku Piłki Nożnej.

- reklama -

Cracovia przegrała na własnym stadionie mecz trzeciej kolejki ekstraklasy z Widzewem Łódź 1:3. Ale to nie porażka pasów stała się tematem numer jeden. Podczas poniedziałkowego spotkania doszło do skandalu – kibice obu drużyn wdarli się na dach stadionu.

- REKLAMA -

Najpierw zrobili to kobicie Widzewa, którzy swoim napisem zasłonili napis „Cracovia Pany”. Na trybunach odpalili także petardy.

- Advertisement -

Na reakcję najbardziej zagorzałych sympatyków Pasów nie trzeba było długo czekać. Oni także weszli na dach, zerwali napis „Widzew”, a potem go podpalili.

Jak mogło dojść do takie skandalu? Krakowski klub nie ma sobie nic do zarzucenia. „W związku z zaistniałą sytuacją podczas meczu pomiędzy Cracovią a Widzewem Łódź ubolewamy nad tym, że doszło do naruszenia porządku publicznego. Klub dopełnił wszelkich obowiązków zabezpieczenia imprezy masowej, wzmacniając ochronę oraz stosując dodatkowe zabezpieczenia w infrastrukturze stadionowej. Jednocześnie informujemy, że nie było osób poszkodowanych. Aktualnie szacujemy zniszczenia na sektorze gości. Na podstawie wstępnych oględzin, sektor zostanie wyłączony z użytku do końca sezonu” – czytamy w oświadczeniu Cracovii.

Co ciekawe – jeszcze przed pierwszym gwizdkiem na stadionie przy ul. Kałuży policja chwaliła się, że zabezpiecza mecz podwyższonego ryzyka. „O godzinie 19 na stadionie przy ul. Kałuży rozpoczął się mecz piłkarskiej ekstraklasy pomiędzy drużynami Cracovii Kraków i Widzewa Łódź. Bezpieczeństwa na terenie miasta a zwłaszcza w rejonie krakowskich Błoń pilnują policjanci. Około godziny 17:30 grupa sympatyków drużyny gości przeszła w asyście mundurowych z parkingu przy ul.Reymonta na obiekt sportowy gospodarzy. W działaniach związanych z zabezpieczeniem sportowego wydarzenia uczestniczy również policyjny śmigłowiec, z pokładu którego policjanci monitorują sytuację w rejonie stadionu” – podała policja w mediach społecznościowych.

fot. małopolska policja

Na poniedziałkowy skandal zareagował Zarząd Infrastruktury Sportowej. „W związku z wydarzeniami, do których doszło podczas poniedziałkowego meczu PKO BP Ekstraklasy pomiędzy drużynami piłkarskimi Cracovii i Widzewa Łódź (wtargnięcie na dach trybun oraz zniszczenie mienia), Zarząd Infrastruktury Sportowej w Krakowie wystosował do dzierżawcy obiektu – Klubu Sportowego Cracovia SA – pismo z wnioskiem o niezwłoczne przekazanie informacji o zakresie zniszczeń na Stadionie Miejskim Cracovia” – czytamy w komunikacie ZIS. „Kwestia wtargnięcia pseudokibiców na dach trybun wymaga pełnego wyjaśnienia ze strony operatora obiektu, wyciągnięcia wniosków oraz odpowiedniego zabezpieczenia organizowanych w przyszłości imprez masowych, tak aby nie dochodziło do podobnych zdarzeń” – podkreśla ZIS w swoim komunikacie.

(AI GEG)

Share This Article
Leave a comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *