Kraków. Niektórzy krakowscy restauratorzy gotowi są zaryzykować wysokie mandaty i otworzyć swoje restauracje. Decyzje uzasadniają brakiem pomocy państwa podczas pandemii. Jak twierdzi Danuta Walasik, restauratorom odbiera się konstytucyjne prawo do pracy. Jak zaznacza, jest gotowa iść w tej sprawie do sądu.
– Jak trzeba będzie, staniemy przed sądem. Rozporządzenie nie może stać ponad konstytucją. Była sprawa fryzjera, który udowodnił w sądzie, że mógł otworzyć zakład i ze działał legalnie. My też udowodnimy, że rząd działa bezprawnie – stwierdziła Danuta Walasik z restauracji w Krakowie.