Kolejna próba powołania marszałka województwa małopolskiego. A jak się nie uda…

Grzegorz Skowron
Kto zajmie miejsca dla marszałka, wicemarszałków i członków Zarządu Województwa Małopolskiego? (fot. Agencja Informacyjna GEG)

Prawo i Sprawiedliwość podejmie kolejną próbę powołania posła Łukasza Kmity na marszałka województwa małopolskiego. Projekty uchwał w sprawie wyboru nowego marszałka i członków Zarządu Województwa znalazły się w porządku obrad najbliższej sesji sejmiku. Nie ma jednak pewności, czy ta próba będzie udana.

- reklama -

Najbliższa sesja małopolskiego sejmiku zaplanowana jest na poniedziałek, 17 czerwca 2024 roku. W porządku obrad znalazły się punkty dotyczące wyboru marszałka oraz członków Zarządu Województwa Małopolskiego. Najpierw radni zajmą się udzieleniem absolutorium i wotum zaufania dotychczasowemu marszałkowi i zarządowi, a potem wyborem nowych władz województwa.

- REKLAMA -

Ta kolejność ma znaczenie. Frakcja związana z Łukaszem Kmitą, który nadal jest oficjalnym kandydatem na marszałka, chciała, by najpierw zająć się wyborem nowych władz, a potem absolutorium za ubiegły rok. Dlaczego? Gdyby i tym razem nie znalazła się większość do poparcia Łukasza Kmity, dotychczasowy marszałek Witold Kozłowski i zarząd mógłby zostać ukarany w ten sposób, że nie dostanie absolutorium i wotum zaufania. Ale Komisja Główna, na czele której stoi przewodniczący sejmiku Jan Tadeusz Duda, raczej sprzyjający obecnemu marszałkowi, nie zgodziła się na wybór nowego marszałka przed udzieleniem absolutorium dotychczasowemu.

- Advertisement -

Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory do małopolskiego sejmiku – ma w nim 21 z 39 radnych. Na początku maja, na pierwszej sesji w tej kadencji, pod głosowanie został poddany projekt uchwały o powołaniu na marszałka województwa posła Łukasza Kmitę, byłego wojewodę małopolskiego. Choć na sali obrad było obecnych 20 radnych PiS, za Kmitą zagłosowało zaledwie 13 radnych. Na kolejnej majowej sesji sejmiku próby powołania nowego marszałka PiS nie podjął, bo nie było pewności, czy wynik nie będzie podobny jak za pierwszym razem. Teraz także jej nie ma, ale czas ucieka – nowy marszałek musi być powołany najpóźniej na początku lipca, bo inaczej Małopolsce grożą przedterminowe wybory do sejmiku.

W PiS trwa pat. Część radnych jest za powołaniem Łukasza Kmity na marszałka, bo taka jest rekomendacja samego prezesa Jarosława Kaczyńskiego. To frakcja związana z Ryszardem Terleckim, a więc także Mateuszem Morawieckim. Grupa radnych kojarzonych z Beatą Szydło nie chce do tego dopuścić – tak samo jak poseł Ryszard Terlecki nie chce dopuścić, by marszałkiem ponownie był Witold Kozłowski.

Sytuacja miała się wyklarować po wyborach do Parlamentu Europejskiego, jednak nadal PiS jest w impasie. Z jednej strony wśród nowych europosłów jest wielu ludzi Mateusza Morawieckiego, co wzmacnia jego pozycję, a Beata Szydło ma wynik druzgocąco gorszy niż pięć lat temu, ale nadal jest to wynik najlepszy w PiS, a po ogłoszeniu wyników eurowyborów to była premier stała na scenie obok prezesa PiS, a Morawieckiego tam nie było.

Czy scenariusz z wcześniejszymi wyborami do sejmiku jest realny? Nie można go wykluczyć, ale to mało prawdopodobne. Trzeba pamiętać, że szefem struktur PiS w Małopolsce jest Łukasz Kmita, więc po jego ewentualnej przegranej w głosowaniu na marszałka, ludzie Beaty Szydło zostaną wycięci z list z PiS. To byłaby już otwarta wojna wewnątrz PiS i to w jej mateczniku. Dlatego wydaje się, że do jakiegoś kompromisu dojdzie.

Inny scenariusz to bowiem przejęcie władzy w Małopolsce przez Koalicję Obywatelską i Trzecią Drogę. A wystarczy do tego przejście na ich stronę tylko dwójki radnych PiS, którzy przy układaniu list na wcześniejsze wybory nie mieliby już szans na znalezienie się wśród kandydatów PiS.

Grzegorz Skowron (Agencja Informacyjna GEG)

Share This Article
Leave a comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *